Ignu, Strange Clouds i Rosochate zapowiadają prawdopodobnie najpotężniejszy dynamit koncertowy tej jesieni. Trzy zespoły znane z niesamowitej, scenicznej ekspresji, ogłaszają wspólną ministrasę. Są wygłodniali spotkania z publicznością i aż kipiący od koncertowej energii.
- Nasze wydarzenia będą jak pochodnia. Przedzieramy się przez cały syf 2020 roku, by dać Wam i sobie ogień, potrzebny w te chłodne dni. Dużo popiołu za nami ale wierzymy, że spotkanie przy tym palenisku poprawi nam wszystkim nastroje - podkreśla Ignu z Warszawy. Artyści nie wykluczają, że niektóre wieczory będą odbywały się w dwóch setach, tak by ze względu na limity miejsc, każdy miał szansę ich doświadczyć.
- Decydujemy się na dość szalony krok, by ogłaszać koncerty w dobie koronawirusa. Jesteśmy jednak przekonani, że jeśli sami nie wykonamy pierwszego kroku to świat jaki znaliśmy jeszcze do niedawna, prędko nie wróci - zaznaczają członkowie Strange Clouds.
- Cholernie tęsknimy za koncertami i chcemy dać sygnał, że można je organizować i można na nie chodzić w totalnie bezpiecznych warunkach - wtórują Rosochate.