Ronan Keating, były wokalista irlandzkiego boysbandu Boyzone, zadebiutował w roli... śpiewaka weselnego. Okazją do tego był ślub brytyjskiego multimilionera. Graham Wylie jest szefem komputerowej firmy Sage. Jego fortunę ocenia się na 150 milionów dolarów. Nic więc dziwnego, że postanowił sprawić swej świeżo poślubionej małżonce jakiś nadzwyczajny prezent.
Gdy poprosiła go, aby na ich weselu zabrzmiała piosenka "When You Say Nothing At All", nie poszedł na łatwiznę i nie odtworzył jej z płyty, ale zaprosił Keatinga, aby osobiście odśpiewał swój wielki przebój. "Była zachwycona tym, że śpiewał wyłącznie dla niej. To było wesele marzeń, a sam ten moment był jego okrasą" - wspominają weselni goście. Sam Ronan też podobno bawił się świetnie. Po występie wmieszał się w tłum gości i bawił się dalej razem z nimi.
Wiadomość pochodzi z serwisu Interia.pl