Nowy album Kings of Leon już dostępny

Nagrodzony Grammy, multiplatynowy zespół Kings of Len wydał swój dziewiąty pełnowymiarowy album. „Can We Please Have Fun” ukazało się nakładem Capitol Records. Jak sugeruje tytuł na nowym krążku zespół nieco odpuszcza, próbuje nowych rzeczy i po prostu dobrze się bawi.

Premierze płyty towarzyszy publikacja teledysku do piosenki „Nowhere to Run”. Zespół przejął kreatywną kontrolę nad wszystkim, co wiąże się z nowym wydawnictwem, także nad teledyskami, dlatego wszystko co pojawia się na ekranie, to od początku do końca realizacja wizji grupy. Kings of Leon nakręcili wszystkie klipy promujące album samodzielnie w ciągu zaledwie dwóch dni w Nashville.

Wydany wcześniej singiel „Mustang” z tygodnia na tydzień pnie się w górę w rozgłośniach radiowych. Piosenka znajduje się obecnie w Top 10 zestawienia Alternative radio Top 5 radia Triple A.

Zespół nie ukrywa, że na nowej płycie nagrał dokładnie taką muzykę, jaką zawsze chciał stworzyć. – Ta płyta była wyjątkowa od samego początku. Właściwie odkąd Kid Harpoon (producent krążka – przyp. red.) i my spotkaliśmy się po raz pierwszy, byliśmy zgodni – wspomina Nathan. – Nigdy wcześniej nie bawiłem się tak dobrze przy nagrywaniu płyty – deklaruje Caleb. Nathan dodaje: – To tak, jakbyśmy pozwolili sobie na muzyczną wrażliwość. Uwielbiam, gdy zespół rockowy nie wstydzi się przyznać, że nie każda piosenka musi być głośna na maksa.

Nagrany w studiu Dark Horse w Nashville pod okiem producenta pracującego wcześniej m.in. z Harrym Stylesem i Florence + The Mashine album pozwala spojrzeć na Kings of Leon z nowej strony. Zespół z jednej strony wraca do swoich szorstkich początków, ale z drugiej ma nowe koła zębate. Muzycy zjednoczyli się we wspólnej wizji i celu, nie mając żadnych oczekiwań dotyczących efektu końcowego.

W wieczór poprzedzający premierę płyty Kings of Leon zorganizowali na terenie rancza Copperline w Nashville specjalny koncert oraz Q&A streamowane na platformie Amazon Music. 20 czerwca występem w Leeds artyści rozpoczną trasę koncertową promującą swój dziewiąty album. 17 lipca wystąpią w Polsce:

„Can We Please Have Fun” jest dostępne w kilku limitowanych formatach, w tym jako winyl w dwóch wersjach kolorystycznych – Olive Green oraz Coke Bottle Clear z alternatywną okładką, a także na kasetach. W tym przypadku również postawiono na dwie wersje kolorystyczne – Apple red i Red Glitter. Do tego dochodzi wydanie „Wrexham Live Edition” na dwóch płytach CD, a także standardowa edycja CD.

– Kiedy masz zespół, istnieje w nim więź, której nie da się porównać z niczym innym. Kiedy masz rodzinę – również jest to więź niepodobna do żadnej innej. My mamy obie te rzeczy. Pomyślałem, że jeśli włożymy w to całą naszą energię, to kto ma nas powstrzymać? Kto może nas powstrzymać oprócz nas samych? – komentuje Caleb.

Kings of Leon – „Can We Please Have Fun” – lista utworów:

1. Ballerina Radio
2. Rainbow Ball
3. Nowhere To Run
4. Mustang
5. Actual Daydream
6. Split Screen
7. Don't Stop The Bleeding
8. Nothing To Do
9. Television
10. Hesitation Generation
11. Ease Me On
12. Seen

Od swojego debiutu w 2003 r. Kings of Leon wydali osiem albumów: „Youth & Young Manhood” (2003), „Aha Shake Heartbreak” (2004), „Because of the Times” (2007), „Only by the Night” (2008), „Come Around Sundown” (2010), „Mechanical Bull” (2013), „WALLS” (2016) i „When You See Yourself” (2021), które sprzedały się w ponad 20 milionach egzemplarzy na całym świecie. Kolejnych 40 milionów Caleb (gitara i wokal), Nathan (perkusja), Jared (bas) i Matthew (gitara) Followilowie „dołożyli” sprzedażą singli. Grupa ma na koncie wiele platynowych płyt, pięć singli notowanych na Billboard Hot 100. Każdy z wydanych przez Kings of Leon krążków był notowany na liście Billboard Top 200, a jeden z nich – „WALLS” – dotarł na sam szczyt notowania. Zespół był ośmiokrotnie nominowany do Grammy i ma na koncie trzy statuetki, a do tego nagrody NME, BRIT i Juno. Artyści koncertowali na całym świecie, występując na największych i najbardziej prestiżowych festiwalach, w tym na Lollapaloozie, Glastonbury czy Bonnaroo.