Wowa z Charkowa i Dziady Kazimierskie na Folkowym Tłustym Czwartku w Starym Klasztorze!

Ten tekst przeczytasz w ok. 3 minuty
Wowa z Charkowa i Dziady Kazimierskie na Folkowym Tłustym Czwartku w Starym Klasztorze!
 fot. mat. prasowe wrockfest.pl

Folkowy Tłusty Czwartek ma szansę stać się tradycją wrocławskiego klubu Stary Klasztor. W tym roku na szaloną zabawę w ostatnich dniach karnawału zapraszają: rosyjsko-czesko–polski Wowa z Charkowa z orkiestrą oraz, prowadzone przez znanego z zespołu Łąki Łan, „Paprodziada” - Dziady Kazimierskie! Wowa z Charkowa, czyli ska, rosyjski chanson, reggae, folk-rock, folk, rock&roll, cha-cha, a to wszystko po rosyjsku i po polsku :) „Wowa z Charkowa" to koncert muzyki rozrywkowej doprawiony ochrypłym wokalem, słowiańskim humorem i temperamentem scenicznym. Wowa - z pochodzenia Lech, Czech i Rus - jest autorem tekstów i muzyki. Oprócz utworów autorskich w języku polskim i rosyjskim, w repertuarze znajdują się piosenki takich artystów jak Wladimir Wysocki, grupa Leningrad, 5'nizza oraz kryminalny romans z Odessy. Zespół ma na koncie ponad 300 koncertów w kraju i za granicą obok takich artystów jak: Lady Pank, Enej, Kult, Gypsy Kings i innych.

REKLAMA
30 Seconds To Mars News

W 2014 roku Wowa nagrał piosenkę „Nie dla mienia” do filmu Waldemara Krzystka „Fotograf” oraz zaczął współpracę z reżyserami kina OFFowego, pisząc piosenki i muzykę do filmów. Grupa zajęła II miejsce na Międzynarodowym Festiwalu Włodzimierza Wysockiego oraz zagrała koncert wieczoru na II Międzynarodowym Festiwalu Zbliżenia Kultur, a także festiwalu Wołodia pod Szczelińcem w lipcu 2015.

Lider zespołu odrzucił zaproszenia do programów telewizji TVN "Mam talent" oraz "X-factor" (2013 rok) co sklasyfikowało grupę jako zespół undergroundowy. Energią sceniczną, kontaktem z publicznością i bardzo rozrywkową muzyką słowiańskiej duszy, zespół łączy bratnie narody bardziej niż polityka, naftociągi i media razem wzięte… WOWA Z CHARKOWA - formalnie Waldemar Bajak mówi o sobie:
"W moich żyłach płynie krew rosyjsko-czesko–polska, czyli jestem takim Lechem, Rusem i Czechem jednocześnie. Oprócz mojego ojca i brata w Polsce, jedyna część rodziny, z którą utrzymuję kontakty mieszka w Charkowie - stamtąd też przyjechała po wojnie do Polski moja babcia - Rosjanka – dobrze to miasto wspominam, tam poznałem rodzaj szanso nu – rozrywkowej piosenki z przekazem i stąd właśnie zespół Wowa z Charkowa".

We Wrocławiu Wowa z Charkowa wystąpi z pełnym zespołem, co nada wykonywanym na koncercie piosenkom pełnego wymiaru i bez wątpienia porwie publicznosć do wspólnej karnawałowej zabawy.

Dziady Kazimierskie - sama nazwa tej przedziwnej i niesłychanie barwnej formacji wiele mówi o charakterze jej twórczości. Panowie traktując zarówno swoją twórczość, jak i codzienność z przymrużeniem oka, bawią się muzyką jak mało kto. Dziady Kazimierskie łączą w swoim „dziadowskim” graniu miłość do przyrody i równie gorące uczucie do Kazimierza Dolnego. Przy czym zabawę generuje zarówno ludyczny charakter melodii, jak i specyficzny dowcip bijący z tekstów oraz osobowość wokalisty-wodzireja Włodka „Paprodziada“ Dembowskiego ( wokalisty związanego również z Łąki Łan, November Project czy Cessband’em ) tej jedynej w swoim rodzaju trupy artystyczno-akustyczno-punkowej.

Przewijające się w ich piosenkach wątki „kazimierskie” mają też swój wymiar uniwersalny. Nie musicie się znać ani na Kazimierzu Dolnym ani na Kazimierzu Wielkim i Esterce, żeby się nieźle bawić przy tych piosenkach.

author

Renata Wilczura

Zastępca Redaktora naczelnego - Redaktor - Dział prasowy
 renata.wilczura@netfan.pl

 25.01.2017   wrockfest.pl   fot. mat. prasowe

Łąki Łan - "Bombaj" - moc energii w nowym klipie!

Jazzpospolita promuje nową płytę w Starej Piwnicy!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć