Tatu: Kłopoty w Londynie

Ten tekst przeczytasz w ok. 1 minutę

Rosyjski duet Tatu nie ma szczęścia do Wielkiej Brytanii. Najpierw wyspiarze nie chcieli kupować biletów na ich koncerty, a w środę, 7 maja, policja przeszkodziła w kręceniu teledysku nad brzegiem Tamizy.

REKLAMA
Tool News

Zdjęcia miały się rozpocząć w środę o 9 rano tuż obok mostu Westminster, naprzeciw budynku Parlamentu. Fanki, które zgodnie z apelem zespołu ściągały na miejsce ubrane w szkolne uniformy, zostały zawrócone przez kamerzystkę. Okazało się bowiem, że policjanci nie zezwolili na sesję nagraniową, nie chcąc dopuścić do zakłócenia obrad brytyjskich posłów. "Dowiedzieliśmy się o planach filmowych dzień wcześniej. Wszystkie szczegóły były ustalane w ostatniej chwili. Nie chodzi nam o to, aby nie dopuścić do kręcenia teledysku, ale została naruszona zasada informowania o tego typu akcjach z 24-godzinnym wyprzedzeniem. Uznaliśmy to za niedopuszczalne" - tłumaczyła rzeczniczka londyńskiej policji. Młode angielskie fanki - szczególnie te, które przebyły długą drogą, aby zobaczyć swoje idolki - nie kryły rozczarowania. "Najpierw odwołali koncerty, a teraz to. To już nie jest zabawne" - powiedziała 20-letnia Debbie Charlney z Rotherham, w hrabstwie South Yorkshire. Wiele spośród osób, które przybyły na plan teledysku, twierdziło, że nie mają zamiaru udawać się na nowe miejsce, wyznaczone przez policję w centrum Londynu.

Wiadomość pochodzi z serwisu Interia.pl

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 08.05.2003  

Ray Wilson w Polsce!

Mick Hucknall: Więcej czasu dla bliskich

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć