Zosia Ściegienna: „Marzę o tym aby zawsze koło mnie znajdowali się dobrzy ludzie. Z nimi osiągnę wszystko…”

Ten tekst przeczytasz w ok. 8 minut
Zosia Ściegienna: „Marzę o tym aby zawsze koło mnie znajdowali się dobrzy ludzie. Z nimi osiągnę wszystko…”
 fot. mat. prasowe

Rozmowa z Zosią Ściegienną, którą prezentujemy w naszym cyklu #NewHopeOfMusic

Witaj Zosiu. W grudniu  prezentujemy Twoją sylwetkę w naszym cyklu #NewHopeOfMusic w którym promujemy młode talenty.  Masz 10 lat. Szerszej publiczności dałaś poznać dzięki udziałowi w czwartej edycji programu The Voice Kids. Jak wspominasz swoją przygodę z programem?

Tę muzyczną przygodę wspominam bardzo miło. Emocje, które mi wtedy towarzyszyły są nie do opisania. Ta scena, światła, trenerzy, których wcześniej widziałam tylko w telewizji teraz były na wyciągnięcie ręki. Do tego mogłam jeszcze dla nich zaśpiewać. Wisienką na torcie było to, że odwróciły się trzy fotele, chociaż przyznam – myślałam, że się już nikt nie odwróci, ponieważ zwlekali do samego końca piosenki (śmiech). To fantastyczne uczucie, gdy Cleo, Dawid i Chłopaki chcą cię w swojej drużynie! Program The Voice Kids dodał mi na pewno wiary w siebie i w swoje możliwości, ale przede wszystkim dzięki niemu poznałam wielu wspaniałych ludzi z którymi mam kontakt do dziś.

Zanim jednak trafiłaś do Voica, mimo młodego wieku miałaś już przygotowanie muzyczne. Pamiętasz jak to wszystko się zaczęło?

Rodzice mówią, że śpiewam od 3 roku życia. Ja tego nie pamiętam (śmiech) ale za to pamiętam jak  w przedszkolu wygrałam konkurs kolęd. Mój tata akompaniował mi na gitarze, a ja zaśpiewałam kolędę „Pójdźmy wszyscy do stajenki” (śmiech).  Gdy miałam 7 lat rodzice zapisali mnie do Młodzieżowego Domu Kultury do Studia Piosenki Ga-Ga Grażyny Budziasz. To tam zaczęłam się profesjonalnie uczyć śpiewu. Wówczas rozpoczęły się pierwsze konkursy i festiwale na których osiągałam pierwsze sukcesy. To napędzało mnie do pracy nad głosem i wiedziałam , że kiedyś będę w The Voice Kids bo to było moje największe marzenie.

Pozostańmy jeszcze przez chwile przy programie The Voice Kids. Występowałaś w drużynie Cleo. W Przesłuchaniach w ciemno zaprezentowałaś piosenkę „Hakuna Matata” z bajki Król Lew. Skąd taki wybór?

Wybrałam tą piosenkę ponieważ można było w niej wykazać się także aktorsko. Ta piosenka daje duże możliwości interpretacji i jest bardzo wesoła. Wiedziałam , że rozśmieszą trenerów (śmiech)

Dotarłaś do etapu Bitew, w których rywalizowałaś z Tatianą Kopalą oraz Piotrkiem Klimą. W Bitwach czekała nas Was „Małgośka” z repertuaru Maryli Rodowicz. Jak przyjęłaś wiadomość, że na Bitwach Twoja przygoda z The Voice Kids się zakończyła?

Wiadomo, że każdy z nas chciał zostać w programie. Niestety program ma swoje reguły i tylko jedna osoba mogła przejść dalej. Nie ukrywam, że było mi na początku trochę smutno. Nie odbierałam jednak tego jako porażki, ponieważ nie spodziewałam się w ogóle, że dostanę się do programu. Po bitwach spotkałam się z wielką serdecznością, i gratulacjami występu ze strony publiczności i to była moja wygrana (śmiech).

Praca przed kamerą nie jest jednak Ci obca. Możemy Cię oglądać w programie Ziarno, w którym występujesz m.in. z Korneliuszem Łakomym, który podobnie jak Ty, brał udział w IV edycji The Voice Kids i co więcej reprezentował również drużynę cioci Cleo. Czy oprócz Kornela, utrzymujesz jeszcze jakieś bliższe relacje z uczestnikami programu?

Tak. Utrzymuję kontakt z Piotrkiem Klimą z którym planujemy jakiś wspólny projekt, z Laurą Wierzbowicz – moją serdeczną koleżanką. Kontakt internetowy mam z Zuzią Berą , Zuzią Ziębą, Karoliną Szostak i Tatianą. Poza tym mam też kontakt z paroma osobami z produkcji. Przy okazji pozdrawiam wszystkich serdecznie

Opowiedz, jak wygląda praca na planie Ziarna

Ooo…. świetne pytanie (śmiech). Praca na planie to niezwykle ciekawa przygoda, którą zaczęłam rok temu i która trwa do dziś.  Podczas nagrań można zobaczyć jak powstaje taki program od kuchni. Zaczyna się od scenariusza, później charakteryzacja, zdjęcia w studiu bądź w plenerze, te wszystkie mikroporty, światła, kamery , wielu ludzi pilnujących, aby technicznie wszystko było dopięte na ostatni guzik. Nawet jest Pan który dba o to abyśmy zjedli ciepły posiłek (śmiech). Jedną z najważniejszych osób jest reżyser, który pilnuje i dba by wszystko było nagrane zgodnie ze scenariuszem oraz z jego wizją. Praca przy tym programie pozwala mi realizować siebie i spełniać moje marzenia. Tak jak w mojej piosence o którą pewnie Pan będzie pytał (śmiech)

Program The Voice Kids nie zakończył Twojej muzycznej przygody. Okazał się początkiem muzycznej przygody. Jakiś czas temu zaprezentowałaś swojego debiutanckiego singla „Mój Team”. Opowiedz kilka słów o tej piosence.

A nie mówiłam? (śmiech) Tak. Dokładnie. Program The Voice Kids dał mi dużą dawkę energii – pozytywnej energii, którą chciałam dobrze spożytkować. Było mi mało i chciałam zrobić kolejny krok do przodu. Wtedy zaczęła się praca nad debiutanckim singlem. Na początku zastanawiałam się kto miałby napisać tę piosenkę, no i wybór padł na Marikę (Martę Kosakowską). Jest świetna songwriterką, którą bardzo cenię i dziękuję jej za to że mogłam wnieść coś swojego w tą piosenkę. Piosenka jest wesoła i energetyczna. Opowiada o poszukiwaniu siebie i o spełnianiu swoich marzeń, oraz o tym, że do ich realizacji trzeba mieć wsparcie najbliższych. Zatytułowałam go „Mój Team”

Do piosenki powstał również teledysk. Chyba nieźle się bawiłaś podczas zdjęć? Zdradź nam proszę trochę kulis powstania tego klipu.

To była fantastyczna zabawa i super przygoda, której nie zapomnę do końca życia (śmiech). Jak już mówiłam wcześniej,  piosenka jest o marzeniach, więc musieliśmy nagrać sceny w różnych miejscach i z różnymi rekwizytami. Najbardziej zwariowany był lot paralotnią. To było coś niesamowitego! Wzbijasz się pod chmury a w dole wszystko takie malutkie. Czujesz wiatr we włosach i ogromną przestrzeń. najbardziej zakręcone (dosłownie) były beczki… czy korkociągi… (nie wiem jak to się dokładnie nazywa ) kręcisz się i spadasz w dół. Mega uczucie (śmiech)

Piosenka „Mój team” znalazła się również na miejscu pierwszym Listy Przebojów Polskiego Radia Dzieciom. Jakie to uczucie usłyszeć swoją piosenkę w radiu w dodatku na najwyższym miejscu na Liście Przebojów? Było świętowanie?

Taaak,było świętowanie (śmiech). Sporym przeżyciem była sama informacja, że piosenka dostała się do propozycji Listy Przebojów Polskiego Radia Dzieciom.  A tu od razu był skok na 2 miejsce i w kolejnych tygodniach awans na miejsce 1. Nie mogłam w to uwierzyć! Cieszę się, że piosenka się spodobała i bardzo dziękuję wszystkim, którzy oddawali i wciąż oddają głos na piosenkę bo przecież piosenka wciąż jest na liście przebojów

Oprócz singla, nagrywasz również covery różnych piosenek. Jakich wykonawców słuchasz najczęściej? Masz swoich muzycznych idoli?

Trudne pytanie. Tak naprawdę słucham różnej muzyki różnych wykonawców. Nie mam na razie ulubionych wokalistów, no może tych , których znam osobiście czyli Cleo, Dawida Kwiatkowskiego, Tomsona i Barona. Ostatnio miałam przyjemność poznać Krystiana Ochmana – świetnego wokalistę, zwycięzcę 11 edycji The Voice of Poland, oraz Natalię Szczypułę finalistkę 11 edycji The Voice of Poland która zachwyciła mnie swoim głosem.

Czy doświadczyłaś już pierwszych oznak tak zwanej popularności? Jak Twoje koleżanki i koledzy ze szkoły reagują na to wszystko co się wokół Ciebie dzieje?

Nie jestem chyba tak bardzo znana żeby to bardzo odczuć (śmiech) ale czasem na festiwalach i koncertach zdarzało się, że ktoś chciał sobie zrobić ze mną zdjęcie i porozmawiać. To naprawdę bardzo miłe. Moi koledzy i koleżanki cieszą się z moich sukcesów i kibicują mi.

Czy możesz nam zdradzić swoje najbliższe muzyczne plany?

Hm… Na pewno będzie pracowicie. Już niedługo kolejny teledysk do coveru (jeszcze nie powiem jakiego ), a z poważniejszych planów to chyba kolejny singiel, ale zobaczymy jak to wszystko się potoczy.

Rozmawiamy w okresie przed świątecznym. Wierzysz w św. Mikołaja?  Jakie prezenty w tym roku chciałabyś znaleźć pod choinką?

Jakiś czas temu dowiedziałam się, że nie ma Świętego Mikołaja (śmiech). Nie mam wymagań co do prezentów. Ostatnio widziałam jak biednie żyje pewna rodzina z mojej okolicy i stwierdzam, że nic mi nie brakuje. Ale na pewno otrzymam jakieś słodkości (śmiech).

Własny singiel, to pewnie spełnienie jednego z marzeń. Ale jak wszyscy wiemy, jak jedno marzenie zostanie spełnione, to od razu pojawia się kolejne. O czym marzy Zosia Ściegienna?

Marzę o tym aby zawsze koło mnie znajdowali się dobrzy ludzie. Z nimi osiągnę wszystko

Dziękuję za rozmowę

Rozmawiał Sebastian Płatek

 

 

REKLAMA
30 Seconds To Mars News

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 03.12.2021   fot. mat. prasowe
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Trwa ładowanie zdjęć