Julia Tłuczkiewicz: „Wygrana nie jest najważniejsza, ale to by dać z siebie wszystko i być zadowolonym z siebie…”

Ten tekst przeczytasz w ok. 9 minut
Julia Tłuczkiewicz: „Wygrana nie jest najważniejsza, ale to by dać z siebie wszystko i być zadowolonym z siebie…”
 fot. Foto Strachu

Rozmowa z Julią Tłuczkiewicz, którą w czerwcu prezentujemy w naszym cyklu #NewHopeOfMusic.

Szerszej publiczności dałaś się poznać dzięki udziałowi w programie The Voice Kids. Jak wspominasz swój udział w tym programie?

Program The Voice Kids  był świetną przygodą i dużym doświadczeniem. Poznałam wielu wspaniałych ludzi   i nawiązałam przyjaźnie, które trwają do dziś. Program dodał mi wiele odwagi i wiarę we własne możliwości. Dostawałam wiele propozycji  recitalu w całej Polsce (w sumie do tej pory je dostaję) - to chyba  jest największa  nagroda, ponieważ   uwielbiam występować  przed publicznością!

Na etapie Przesłuchań  w ciemno zmierzyłaś się z utworem „How Will I Know” Whitney Houston. Repertuar takiej wybitnej wokalistki to pewnie było nie lada wyzwanie.  Co zdecydowało o wyborze właśnie takiego repertuaru?

Dokładnie. Whitney Houston jest wybitną wokalistką! Zmierzyć się z jej utworami to nie lada  wyzwanie. Piosenkę wybrała mi produkcja. Pierwsze  myśli , które pojawiły się w mojej głowie, to te pesymistyczne oczywiście .Bałam się, że nie dam rady, ponieważ  jest to bardzo trudna piosenka .Jednak gdy troszkę ochłonęłam  ,to zaczęłam dostrzegać w tym pozytywy (śmiech przyp.red). Stwierdziłam, że   jest to duże wyzwanie , ale również ogromny sukces móc zaprezentować  w Przesłuchaniach  w ciemno   utwór z repertuaru  Whitney Houston (śmiech przyp.red)

Trafiłaś do drużyny Cleo. W Bitwach musiałaś wykonać kolejny wymagający utwór „Rolling In The Deep” Adele. Niestety na tym etapie, zakończyłaś swoją przygodę z Voicem. Jak myślisz co zdecydowało o tym, że nie udało się przejść do kolejnego etapu?

Rzeczywiście ''Rolling In The Deep''- Adele jest również bardzo trudną piosenką. Jednak myślę, że została świetnie dopasowana do naszego trio. Wszystkie  trzy czułyśmy się doskonale w tym repertuarze, a przede wszystkim  doskonale się przy tym bawiłyśmy! Oj co tam się działo na tych próbach (śmiech przyp.red) .  Do dalszego etapu  przeszła Natalia Kawalec - ogromnie jej gratuluję i  cały czas  kibicuję! Nawiązując  do pytania, czemu nie ja- śmiało mogę powiedzieć, że była świetna! Zresztą, każda z nas włożyła w ten występ całe  swoje serce. A z wygranymi bywa różnie .Czasami po prostu zabraknie troszeczkę szczęścia (śmiech przyp.red) . Dlatego  dla mnie eygrana nie jest najważniejsza, ale to by dać z siebie wszystko i być zadowolonym z siebie. Tak właśnie było po bitwach (śmiech przyp.red)

Czy w przyszłości zamierzasz wziąć udział w The Voice of Poland?

Na razie  intensywnie pracuję nad doskonaleniem swoich umiejętności. Gdy osiągnę  już poziom, z którego  będę bardzo  zadowolona, wtedy na pewno spróbuję swoich sił w The  Voice of Poland.

Zanim jednak wystąpiłaś w The Voice Kids, mogliśmy Cię oglądać w programie „Mali Giganci”. Jak wspomnisz ten program?

Był to mój pierwszy występ w programie telewizjnym (śmiech przyp.red) .Właśnie wtedy zobaczyłam jak wygląda  praca przed  kamerami i występ  w telewizji. Bardzo mi się to spodobało! Chętnie wystąpiła bym jeszcze raz (śmiech przyp.red).

Jesteś laureatką wielu konkursów i festiwali.  Co decyduje o tym, że bierzesz udział w danej imprezie? Rywalizacja muzyczna, chęć sprawdzenia się czy może nagrody?

Rzeczywiście,  póki co, dość często biorę udział  w festiwalach i równie dość często  udaje mi się je wygrywać (śmiech przyp.red). Nie  jeżdżę dla  rywalizacji czy nagród. Po prostu kocham śpiewać. Ja jestem rywalką sama dla siebie. Jestem bardzo krytyczna wobec siebie i stawiam sobie wysoko poprzeczkę. Ludzie często pytają mnie, po co mi to, po co się tak męczyć? Ja mam zawsze jedną odpowiedź, że Inni Ludzie nie muszą po mnie wiele oczekiwać...ale ja mam wysokie oczekiwania w stosunku do siebie. Na Festiwalach spotykam również mnóstwo osób, które '' nadają ''na tych samych falach co ja (śmiech przyp.red). Mamy  bardzo dużą ''Festiwalową Rodzinę” (śmiech przyp.red)

Elżbieta Zapendowska, w jednym  z wywiadów powiedziała, że dziwi się uczestnikom festiwali i programów telewizyjnych, że porywają się na repertuar wybitnych wokalistów. I faktycznie, trudno się z nią nie zgodzić. Jest przecież tyle wspaniałych piosenek, w oryginale wykonywanych przez przeciętnych wokalistów i to jest doskonały sposób na to by zaistnieć i przebić oryginał. Dlaczego tacy młodzi ludzie, kierują się jednak zasadą, czym trudniejsza piosenka tym lepiej?

Myślę, że nie do końca ta jest tak, że czym trudniejsza piosenka tym lepiej. Raczej ważne jest to, aby pokazać się z jak najlepszej strony  i wybierać repertuar w którym dobrze się czujemy. Oczywiście biorąc   przy tym pod uwagę swoje umiejętności.

Wszyscy mamy nadzieję, że pandemia wreszcie powoli dobiega końca. To był czas koncertów i konkursów online. Jak Ty sobie radziłaś w tym trudnym czasie?

Pandemia...tak to  trudny czas dla nas wszystkich. Myślę, że muzycy są w tej grupie, która ucierpiała  najbardziej. Oczywiście były  koncerty on-line. Sama bardzo często brałam w nich udział. Jednak  to nie to samo. Dla mnie kontakt z publicznością jest najważniejszy. Muszę się przyznać, że miałam chwile zwątpienia podczas pierwszej fali pandemii, gdy  wszystko  było pozamykane i kompletnie nic się nie działo. Jestem osobą , która  lubi gdy się dużo dzieje. Na szczęście powoli wraca wszystko do normy (śmiech przyp.red)

Reprezentuję serwis muzyczny, więc chciałbym Cię zapytać o Twoje muzyczne inspiracje. Muzyki jakich wykonawców słuchasz najczęściej?

Najczęściej słucham i inspiruję się takimi wykonawcami jak: One Direction, Little Mlx, Ariana Grande, Jessie J, Ella Fitzgerald, Whitney Houston, Cleo, Edyta Górniak...mogłabym tak wymieniać bez końca (śmiech przyp.red)

Wyobraź sobie, że masz możliwość wybrania Artysty z którym możesz nagrać duet. Kogo byś wybrała i dlaczego?

Myślę, że byłaby to Ariana Grande, ponieważ od dawna ją podziwiam i jest dla mnie dużym autorytetem muzycznym.

Poza muzyką, interesujesz się również malarstwem. Co najczęściej lubisz malować?

Tak, uwielbiam malować! Bardzo mnie to relaksuje i jest najlepszym lekarstwem na stres. Najbardziej  chyba lubię malować  rzeczy związane z muzyką, ale często maluję krajobrazy. Ostatnio zaczęłam szkicować portrety (śmiech przyp.red)

Zarówno muzyka jak i malarstwo to formy sztuki za pomocą których można przekazywać emocje. Czy jest to dla Ciebie idealny sposób na wyrażenie siebie?

Dokładnie tak. Mogę przez to pokazać moją wrażliwość i wyrazić  swoje emocje.

Jakie są Twoje marzenia i plany na przyszłość?

Przed mną sporo zmian. Dostałam się do  PSM II stopnia w Warszawie na skrzypce. Co wiąże się z przeprowadzką do Warszawy. Kończę  ósmą klasę i  idę do Liceum. W przyszłości  chcę studiować skrzypce oraz wokal estradowy na Akademii  Muzycznej  oraz dodatkowo  zrobić studia językowe. Moim ogromnym marzeniem jest również wydanie płyty.

1 maja wystąpiłaś podczas naszego urodzinowego koncertu Online, podczas którego zbieraliśmy środki na rzecz fundacji Przylądek Nadziei, wspierającej dzieci zmagające się z chorobami nowotworowymi. Co spowodowało Twoje zainteresowanie naszym koncertem? Lubisz udzielać się charytatywnie?

Bardzo dziękuję za możliwość udziału w tak szczytnym celu!
Bardzo lubię udzielać się  charytatywnie i często biorę udział w tego typu wydarzeniach.

Twój dotychczasowy największy sukces i Twoja dotychczasowa największa porażka to…?
W ostatnim czasie  największym sukcesem jest to dostanie się do  szkoły muzycznej  II  na skrzypce (śmiech przyp.red) Jeśli chodzi o porażkę, to jako takiej nie miałam. Chyba, że  zazdrośni ludzie, którzy nic nie robią, a niszczą innych.

Czy masz swoje motto życiowe które towarzyszy Ci na co dzień?

Moje motto  życiowe to „Stop doubting yourself. Work hard and make it happen'' oraz  ''Dziś zrób coś, czego innym  się nie chce, a jutro będziesz miał to, czego inni pragną''

Podobno na swoim koncie masz już pierwsze własne kompozycje…?

Tak, pierwszy utwór  skomponowałam w tamtym roku   na potrzeby szkoły. „Czwórka w Necie”, który przyjął się całkiem nieźle. Za to  mój najnowszy   utwór skomponowałam na potrzeby promocji mojego miasta Ostrowca Świętokrzyskiego. Napisałam tekst w którym miały znajdować się tylko  kluczowe słowa  nawiązujące w lecie  do naszego miasta. Ku mojemu zdziwieniu mój tekst otrzymał 1 miejsce. Spodobała się również muzyka, którą napisała do tekstu. Jesteśmy w trakcie kręcenia teledysku. W teledysku   będę główną postacią, ale będzie również zaangażowana spora część miasta. Jest  mi  bardzo miło i bardzo się cieszę ,że moja praca została  tak wysoko doceniona. Zdradzę  jeszcze, że  kończę pracę nad swoim autorskim singlem (oczywiście mój tekst i muzyka). Mam nadzieję, że uda mi się go wydać  i zrobić teledysk w wakacje.

Dziękuję za rozmowę
Rozmawiał Sebastian Płatek

Julia Tłuczkiewcz ma 15 lat. Jest mieszkanką Ostrowca Świętokrzyskiego. Jej przygoda ze śpiewem zaczęła się w  przedszkolu, gdy  pani wysłała ją na pierwszy konkurs wokalny, w którym  wygrała główną nagrodę. Julia także gra na skrzypcach. Od września rozpoczyna naukę w PSM II st.im.J.Elsnera w Warszawie. Jest laureatką wielu festiwali o randze wojewódzkiej, ogólnopolskiej i międzynarodowej.

Na swoim koncie ma wiele nagród. W 2020 roku otrzymała nagrodę Prezydenta Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego za wybitne osiągnięcia artystyczne. Została również nagrodzona przez Zarząd Województwa Świętokrzyskiego w Programie Wspierania Edukacji Wybitnie Uzdolnionych Uczniów i Studentów oraz otrzymała tytuł "Talent Świętokrzyski".

Julia jest uczestniczką trzeciej edycji programu The Voice Kids. Występowała w drużynie Cleo. Dotarła do etapu Bitew. Można ją było oglądać również w programie Mali Giganci, gdzie występowała w drużynie Agustina Egurroli. Julię można usłyszeć również na dwóch płytach "Festiwalowe Piosenki Jana Wojdaka". Oprócz muzyki, pasjonuje się  malowaniem na płótnie, makijażem  artystycznym oraz akrobatyką  artystyczną.

 

 

REKLAMA
Tool News

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 11.06.2021   fot. Foto Strachu
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Trwa ładowanie zdjęć