SKL Blues: "Poprzez muzykę, tekst można opowiedzieć to czego często nie można wyrazić słowami w normalnej narracji..."

Ten tekst przeczytasz w ok. 5 minut
SKL Blues: Poprzez muzykę, tekst można opowiedzieć to czego często nie można wyrazić słowami w normalnej narracji...
 fot. mat. prasowe

Rozmowa z Witoldem Dominikiem – liderem zespołu SKL Blues – Laureatem plebiscytu internautów festiwalu Rawa Blues

Grupa SKL Blues istnieje od 2008 roku. Braliście udział w wielu plebiscytach i przeglądach, jednak chyba zwycięstwo w internetowym plebiscycie festiwalu Rawa Blues. jak do tej pory jest Waszym największym sukcesem?
Już zakwalifikowanie się na Małą Scenę festiwalu Rawa Blues jest dla nas wielkim sukcesem. Zwycięstwo w internetowym plebiscycie, które otworzyło nam drogę na główną scenę festiwalu, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania i jest oczywiście największym osiągnięciem w dotychczasowej działalności naszej „kapeli”.

Wyniki plebiscytu ogłoszono na początku sierpnia, więc z pewnością mieliście już okazję nieco ochłonąć. Jak Twoi koledzy zareagowali na informację, że wygraliście?
Do końca nie wierzyliśmy w sukces (szczególnie nasz jeden kolega … urodzony pesymista ), choć nasza procentowa przewaga była spora i utrzymywała się przez długi czas. Reakcja wszystkich członków zespołu była entuzjastyczna lecz nie pozbawiona obaw związanych z ogromną odpowiedzialnością wynikającą z tego wyróżnienia.

REKLAMA
Tool News

Śledząc przebieg plebiscytu, praktycznie przez cały czas głosowania byliście na prowadzeniu. Wasi fani stanęli na wysokości zadania i zapewnili Wam zwycięstwo. Mam nadzieję, że się ze mną zgodzisz, ale tegoroczna stawka wykonawców zgłoszonych do plebiscytu była bardzo wyrównana, a Wasze zdecydowane zwycięstwo to mimo wszystko chyba jednak spora niespodzianka.
Zgadzam się z Tobą. Zespoły, które zakwalifikowały się do występu na tzw. „Małej Scenie” to znakomici muzycy. Dlatego właśnie, jak już wspomniałem, do końca nie wierzyliśmy w możliwy sukces. Tak zdecydowane zwycięstwo naszego zespołu w plebiscycie internautów to z pewnością niespodzianka, również dla nas i to z pewnością wyłącznie zasługa naszych fanów, których mobilizacja i determinacja umożliwiła odniesienie tego sukcesu. Jeszcze raz, w imieniu zespołu, chciałbym podziękować wszystkim, którzy oddawali na nas głos przez cały czas trwania plebiscytu.

Jakie znaczenie dla Was ma możliwość występu na Dużej Scenie festiwalu Rawa Blues? Sam występ w katowickim Spodku jest chyba dość ekscytujący?
Przez te kilka lat działalności zespołu mięliśmy okazję do występów na różnych imprezach i scenach, jednak niczego z naszych dotychczasowych doświadczeń nie można porównać do występu na Dużej Scenie Rawa Blues Festiwal, w katowickim „Spodku”. Przyznam, że będzie to zupełnie nowe i z pewnością niezapomniane doznanie, które zapadnie w pamięci na wiele lat. Ten występ to wielki prestiż i okazja do promocji dla nieznanego szerszej publiczności zespołu, jakim jest SKL BLUES.

W poprzednim roku, niektórzy z wykonawców Małej Sceny, krytykowali organizatorów festiwalu, zarzucając im m.in.: brak promocji polskich wykonawców. Jednak Was ta medialna nagonka nie zniechęciła do wysłania swojego zgłoszenia. Chyba było warto, przekonać się jak to wygląda w rzeczywistości? Oczywiście wypowiadam się w swoim imieniu i nie do końca znam treść wspomnianych przez Ciebie krytycznych głosów. Moim zdaniem ranga festiwalu jest ogromna i niepodważalna, dlatego już sam występ na nim jest wielką promocją dla polskich wykonawców. Nie mięliśmy najmniejszych wątpliwości czy wysłać zgłoszenie na „Rawę” i uważam, że było warto!

Zwycięstwo w internetowym plebiscycie spowodowało, że zostaliście wybrani Artystami Miesiąca serwisu muzycznego NetFan.pl. Jakie nadzieje wiążecie z tym miesięcznym okresem promocji?
Cóż mam powiedzieć , to takie samo zaskoczenie, bardzo miłe zaskoczenie, jak zwycięstwo w plebiscycie internetowym „Rawy”. To taka wartość dodana, prezent ekstra! Mam nadzieję, biorąc pod uwagę zasięg serwisu NetFan.pl, że ta promocja zaowocuje obwicie.

Obecnie przygotowujecie materiał na swój debiutancki album. Część materiału została zarejestrowana już rok temu. Czy możesz nam zdradzić, kiedy planowana jest premiera wydawnictwa?
Nagraliśmy cały materiał. Musimy jeszcze popracować w studio nad brzmieniem kilku kawałków i materiał będzie gotowy do wydania… Ponieważ całe przedsięwzięcie finansujemy z własnych, rodzinnych funduszy a wydanie płyty wiąże się z kolejnymi sporymi kosztami przewidujemy, iż uda nam się uzyskać gotowy produkt w postaci płyty do końca tego roku. Jak z pewnością wiesz każda godzina nagrania w studio kosztuje, potem mix, mastering (cokolwiek znaczą te terminy) i w końcu tłoczenie, projekt okładki etc. Same koszty, a sponsorów brak. Jak śpiewam w jednym z utworów „… nie jest ze mnie żaden tuz” a i moi przyjaciele z zespołu to raczej tzw. warstwa „średnia” w polskim wydaniu, dlatego tak długo to trwa…

Na swojej stronie internetowej ogłosiliście już listę utworów jakie trafią na Wasz debiutancki album. Czy możesz nam zdradzić, czy coś z tego materiału usłyszymy podczas Waszego występu podczas Rawy?
Choć od czasu kiedy umieściliśmy na stronie internetowej listę utworów z tworzonej właśnie płyty, zrobiliśmy kilka nowych numerów myślę, że na „Rawie” zagramy kilka kawałków umieszczonych na wspomnianej liście.

Jimi Hendrix kiedyś powiedział: „Wszystko mogę wytłumaczyć lepiej poprzez muzykę. Hipnotyzuję ludzi, aż dochodzą oni do podstawowego stanu, a gdy osiągnę moment największej słabości, mogę przemówić do ich podświadomości i wmówić im, co chcę.” Jakie znaczenie dla Was ma muzyka?
Muzyka to rzeczywiście narzędzie, którym można oddziaływać na ludzką podświadomość. Dla nas jest to jednak przede wszystkim narzędzie do wyrażania własnych uczuć i emocji, które często udzielają się słuchaczom. Poprzez muzykę, tekst można opowiedzieć to czego często nie można wyrazić słowami w normalnej narracji.

Właściwie od tego pytania powinien rozpocząć się nasz wywiad, ale postanowiłem pozostawić je na deser. Czy możesz naszym Czytelnikom wyjaśnić, co kryje się pod nazwą SKL Blues?
Nazwa jest ściśle związana z miejscem, w którym założyciele zespołu, czyli Stasiek, Wojtek, Damian i ja urodziliśmy się, wychowali i po dzień dzisiejszy żyjemy. Litery „SKL” to początek rejestracji samochodowej miejscowości, a w zasadzie powiatu kłobuckiego w województwie śląskim. Kłobuck to właśnie to miejsce, w którym tworzymy „naszego” bluesa i stąd nazwa SKL BLUES. Konsekwencją nazwy jest logo zespołu w formie rejestracji samochodowej. Ot i cała tajemnica!

Dziękuję za rozmowę
Również dziękuję za rozmowę no i promocję naszej kapeli.

Rozmawiał: Sebastian Płatek

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 09.09.2014   fot. mat. prasowe
Trwa ładowanie zdjęć