RECENZJA

Deus - Keep You Close

keep_you_close

Zacznę od tego że dEUS nagrali znakomitą płytę. Tak dopieszczoną muzycznie, że brzmi niczym zestaw największych przebojów, bez fragmentów słabszych które zaniżałyby ostateczną ocenę. Doskonałe proporcje to jedno, porcja świetnych melodii to drugie, ale „Keep You Close” to jeszcze: żonglerka nastrojami, bogactwo brzmieniowe, wytrawna produkcja i naturalne odnalezienie się muzyków z Antwerpii na dzisiejszej indie scenie. To wszystko przy zapoznaniu się z materiałem wzbudziło mój podziw.
Zaczynają od salonowego rocka, w równej mierze gitarowego co eleganckiego, ze smyczkami w utworze tytułowym. Najlepszym przymiotnikiem będzie tu określenie: pięknym. Unosi się nad tymi dźwiękami brytyjski smak, ale już w ciemniejszych „Dark Sets In” i „Twice (We Survive)” europejski alternatywny chłód z przeszywającymi gitarami, kojarzy się z ostrymi klimatami spod znaku amerykańskiego Afghan Wigs, co nie powinno dziwić, wszak udziela się w nich Greg Dulli. Szczególnie drugi z utworów pełen czaru ale i posępności uznany gość ozdobił obłędnym występem przed mikrofonem.
Z drugiej strony na zróżnicowanej nowej płycie są kompozycje odmienne, jak „Ghost”, mocno zrytmizowany i podporządkowany chwytliwej gitarowo-klawiszowej mieszance. Na drugim biegunie można jeszcze wsłuchać się w bardziej poetycką stylizację „The Final Blast”, czerpiącą z piosenki francuskiej. dEUS potrafi też urzekać delikatnością, a w jakaś sielską podróż zabiera nas w słodkim „The End Of Romance”, jednym z najbardziej zwiewnych utworów roku. Wszystkie powyższe elementy udało im się też zespolić w niezwykle intensywną całość, co dobrze oddaje przeszywająca urodą ale i rockowym zgiełkiem „Constant Now” oraz finałowe „Easy”.
Dostajemy tylko dziewięć utworów, ale doskonałych w każdym calu, co sprawia że od początku do końca nowego dzieła dEUSa słucha się z zapartym tchem. Podkreśla ono muzyczną erudycję autorów, którzy przeszli długą drogę od eksperymentalnych początków do dzisiejszej inteligenckiej odmiany rocka. Tym razem dzięki cieplejszemu brzmieniu ich muzyka stała się komunikatywna dla szerszej grupy odbiorców. 10/10

author

Mariusz Osyra

 09.01.2012  
Trwa ładowanie zdjęć