RECENZJA

Logophonic - Logophonic EP

logophonic_ep

To nie jest jeszcze pełnoprawna płyta grupy Logophonic. To dopiero EPka, a już jest wyśmienicie. Może to dlatego, że nie są to muzycy z nikąd. Wszak zarówno Krzysztof Stachura nie jest postacią nieznaną a w Logophonic towarzyszy mu również nie anonimowy Maciej Szkudlarek. Obaj panowie znani są z formacji LARS, a Stachura również z Bielizny (a to i tak tylko ułamek z dorobku obu muzyków). Jednak nowemu projektowi daleko do poprzednich tworów, bo Logophonic to coś nowego, ciekawego i prawdziwie zachwycającego.

Przede wszystkim zdumiewa, że w zespole znalazło się miejsce tylko dla dwóch osób, a jednak piosenki zadziwiają bogactwem i różnorodnością dźwięków. Słychać, że Stachura i Szkudlarek nie ograniczają się jedynie do używania gitar czy innych instrumentów, ale sięgają również po rozwiązania elektroniczne, nie boją się eksperymentować i mają odwagę spróbować czegoś z pogranicza różnych gatunków (sami z resztą określają ją jako „chill indie”, „brit trip”, czy „shoegaze pop”). Trudno napisać o gatunku więcej, bo na razie mamy do czynienia z czterema utworami, które można by przyrównać do spokojniejszych numerów Radiohead czy zespołów łączących właśnie gitary z elektroniką typu Portishead.

Ciekawość pobudza oczywiście to, czy cała płyta będzie równie dopracowana jak EPka, oby tak, bo wśród piosenek, które są teraz dostępne do przesłuchania trudno jest wybrać tą najlepszą, a to dlatego, że wszystkie są równie wartościowe, a to, co tak naprawdę Logophonic chce przekazać, okaże się dopiero po premierze longplaya, która zapowiadana jest już na końcówkę tego roku. Póki co pozostaje chyba tylko czekać na całą płytę i podarować grupie tymczasowy kredyt zaufania. A świetne numery promocyjne (które do przesłuchania są na facebook’u zespołu) skutkują oceną 10/10.

author

Adrianna Struś

 13.09.2011  
Trwa ładowanie zdjęć