RECENZJA

Keb' Mo' - Slow Down

slow_down

Wystarczy nagrać tradycyjnie brzmiącą bluesową płytę o akustycznym brzmieniu, by zdobyć nagrodę Grammy. Te sztukę Keb’ Mo’ powtórzył nawet trzy razy. Nagrany blisko dekadę temu, trzeci solowy album „Slow Down”, również przyniósł mu takie laury. Nawet jeśli to tytuł, który stoi na półce z bluesem, nie znajdziemy tu chropawych wokali, zdecydowanych mięsistych gitar i porywów z kuźni Steviego Ray Vaughana. Keb’ Mo’ jest bowiem spadkobiercą naturalnej spuścizny, która kiedyś zakiełkowała w świecie dzięki Robertowi Johnsonowi. Zamieścił na płycie nawet swoją wersję jego songu „Love In Vain”, jedynie z towarzyszeniem wiernej gitary. Naprawdę Kevin Moore oscyluje między tradycyjnym country-bluesem a soulowo popowym i jednocześnie folkowym zabarwieniem w swoich piosenkach i może się wydać bluesowym purystom mało ciekawy, a nawet nieatrakcyjny. Jednak jego muzyka ma ogromny bagaż ciepła, pogodnego ładunku i przebojowości. Niektóre piosenki sprawiają wrażenie napisanych nawet z myślą o listach przebojów głównego amerykańskiego nurtu („A Better Man”). To nie jest surowa propozycja dla ortodoksów gatunku, spodobać się może i słuchającym Bonnie Raitt i fanom Bruce’a Hornsby’ego, np. dzięki fortepianowej balladzie „Rainmaker”. Nieco uogólniając to propozycja dla wyznawców klimatu pochodnego twórczości Roberta Craya („Slow Down”, „Muddy Water”), skądinąd uznanego w świecie wybitnego gitarzysty. Nowocześniejsze aranżacje sąsiadują na „Slow Down” z bardzo stonowanymi, a naturalnie brzmiąca gitara akustyczna, prowadzi dialog ze zdawkowo grającą elektryczną, czasem sekcją dętą i klawiszami („I Was Wrong”). Keb’ Mo’, który jest autorem lwiej części własnego stylowego repertuaru, akompaniuje sobie co warto zauważyć na tzw. national steel, czyli typowej dla country gitarze z metalowym korpusem o bardzo jednolitej barwie. Jak na w końcu bluesową propozycję, krążek jest może zbyt wygładzony i nazbyt popowy, ale nawet jeśli nieco mniej udany od poprzedniego „Just Like You”, może spodobać się naprawdę szerokiemu audytorium, co pozostaje na pewno nie bez znaczenia. 7/10

author

Mariusz Osyra

 29.03.2009  
Trwa ładowanie zdjęć