RECENZJA

AURA. - SZCZELINY

szczeliny

Pierwsza płyta to bardzo ważny krok dla każdego artysty, bowiem rzutuje ona na dalszy rozwój jego kariery, wizerunek i oczekiwania fanów. Na początku swojej drogi wydawniczej znajduje się Aura, debiutując albumem o tytule „Szczeliny”. Znajdziemy na nim dziewięć utworów, z których pozwolę sobie wybrać kilka, subiektywnie najciekawszych.

Jako pierwszy przytoczę kawałek, który zapadł mi w pamięć, szczególnie dzięki refrenowowi, gdyż jest prosty i chwytliwy. Cała piosenka ma łagodne, popowe brzmienie, idealnie pasujące do radia, zwłaszcza w okresie lata. „Tylko tańcz” ma w sobie pogodny, a zarazem nieco nostalgiczny vibe. W tekście Aura pokazuje nam pozytywne strony otaczającego świata i namawia aby cieszyć się z obecnej chwili. Chce przesłać nam trochę słońca i beztroski, także za sprawą teledysku, zdecydowanie wartego obejrzenia.

Na „Szczelinach” wartym wspomnienia kawałkiem jest także „Przy mnie bądź”. Wokalistka zwraca się w nim do kogoś, kogo darzy silnym uczuciem. Wyznaje, że mimo miłości czuje się zagubiona i chciałaby uciec, jednak wierzy, że ten ktoś zatrzyma ją przy sobie. Przekaz piosenki dobrze współgra, ze spokojnymi zwrotkami budującymi napięcie i energetycznym bitem wchodzącym po refrenie. Na końcu słyszymy bridge, w którym artystka uderza w wyższe rejestry swojego głosu pokazując, że potrafi zaśpiewać także z lekkim pazurem.


„Jeśli to sen” czyli duet, w którym drugą połówką jest Mikołaj Macioszczyk. Obydwoje wokalistów świetnie odnalazło się w tej emocjonalnej kompozycji. Ich barwy głosów idealnie współgrają ze sobą, tworząc klimat niczym z filmu romantycznego, w dobrym tego słowa znaczeniu. Bardzo profesjonalnie brzmią tu instrumenty, na czele z gitarą akustyczną, która nadaje kunsztu całości. Moim zdaniem jest to najbardziej dopracowany i wyróżniający się utwór na płycie.

Podsumowując, pozwolę sobie na stwierdzenie, że jest to naprawdę dobry album, z kategorii polskiego popu. Mimo, że chwilami brzmi nieco przeciętnie, to posiada pare bardzo ciekawych kompozycji, które wielu słuchaczom przypadną do gustu. Co ważne słychać, że włożono dużo serca i pracy w teksty oraz muzykę, co artystka także potwierdziła w wywiadzie.

Pomimo iż „Szczeliny” są póki co cichym debiutem, to niewątpliwie obiecującym i zasługującym na szerszy rozgłos. Aura udowadnia tą płytą, że jest gotowa zawitać do muzycznego mainstreamu i miejmy nadzieję, że tak niebawem się stanie.

 

author

Łukasz Słociak

 04.12.2022  
Trwa ładowanie zdjęć