RECENZJA

Kaśka Sochacka - Ciche dni

ciche_dni

26 marca swoje „Ciche Dni” czyli debiutancką płytę wydała Kaśka Sochacka. Niektórzy mogą ją kojarzyć od niedawna na polskiej scenie muzycznej jednak ona działa już od dobrych paru lat. Najpierw mogliśmy ją zobaczyć w finale 3 edycji „Mam Talent”, a parę lat później w „Must Be the Music”. Sama artystka mówiła, że prace nad tą płytą trwały 6 lat, a pierwszy utwór „Mróz” został napisany już w 2014.

Podstawowa wersja albumu zawiera 10 piosenek. W 2019 mogliśmy posłuchać epki piosenkarki pt. „Wiśnia”. Tytułowy utwór znalazł się również na płycie, a oprócz niego singlem zostały jeszcze dwie piosenki -  „Ciche Dni” i „Boję się o Ciebie”. Ta ostatnia nagrana została z Vito Bambino. Nie jest to jedyny duet na płycie ponieważ tam czeka na nas jeszcze „Dla mnie to już koniec”,  w której swojego głosu użycza Kortez. Edycja specjalna albumu zawiera 10 dodatkowych utworów w tym „Jeszcze” – piosenkę promującą nowy serialu TVN „Tajemnica zawodowa”, „Porzucić” i  „Śnie” – pozostałe utwory pochodzące z epki „Wiśnia” czy „Trochę tu pusto” – piosenkę, która promowała serial Polsatu „Zawsze warto”.

Pierwsze co od razu słychać na płycie to niezwykle nastrojowy, melancholijny wokal zabierający nas prosto w świat myśli autorki. Następnie naszą uwagę przykuwają słowa piosenek. Jak czytamy w opisie teksty są o kolei rzeczy w związku, o pętlach jakie zataczamy, naszych największych obawach, o kryzysach, wątpliwościach i walce z samym sobą. Opowiedziana z perspektywy kobiety, która cały czas próbuje złapać w tym wszystkim równowagę. Historia, to scenki z życia związku przedstawione z lekkością i dystansem świadomego, pogodzonego ze wszystkim człowieka. Po tym dochodzą do nas dźwięki i uświadamiany sobie, że warstwa muzyczna jest całkowicie kompatybilna z warstwą liryczną.

„Ciche Dni” są zdecydowanie bardzo dobrą płytą. Widać, że całość jest perfekcyjnie przemyślana i wyprodukowana. Najbardziej z całej płyty spodobał mi się utwór „Znowu jestem w punkcie, który dawno temu już minęłam”. Piosenka zapowiada się na zwykłą balladę jednak niuanse w postaci gitary czy nawet ozdobników w głosie Kasi dają jej niesamowity charakter. A odnośnie do niuansów to na całej płycie podobają mi się właśnie takie szczegóły dopełniające całość – skrzypce w „Wiśni”, dźwięki naśladujące krople wody w „Cichych Dniach”, wydłużenie słowa pustka w refrenie „Mrozu”, czy końcówka utworu „Balkon”, która przyprawia o dreszcze. To świadczy tylko o tym, że jest to Album przez duże A. I chociaż nie wróżę tej płycie komercyjnego sukcesu, to wiem, że teraz Kaśka Sochacka zdobędzie rzeszę fanów, którzy z niecierpliwością będą wyczekiwać jej kolejnych muzycznych nowości.

author

Kamil Chromy

 07.04.2021  
Trwa ładowanie zdjęć