Natalia Kukulska postawiła sobie bardzo wysoko poprzeczkę. Pomysł, aby nagrać nowy album z kompozycjami Fryderyka Chopina, dodając do nich tekst i angażując w to wielką orkiestrę, jest nie tylko twórczy, ale i bardzo ryzykowny. Nie było tu konsensusu. Albo ten projekt mógł okazać się totalną klapą, albo wzlecieć pod niebiosa, święcąc triumfy.

Był sobie raz różany raj...

Album nacechowany jest subtelnością, nienachalnym wyczuciem romantyzmu, idealnie wpasowującym się w kompozycje Chopina. Natalia Kukulska podeszła do tematu bardzo ambitnie, otaczając się utalentowanymi ludźmi, takimi jak Mela Koteluk, Bovska, Gaba Kulka, Natalia Grosiak, Kayah, Adam Sztaba, Jan Smoczyński, Krzysztof Herdzin, Paweł Tomaszewski czy Nikola Kołodziejczyk. Mając taki "arsenał ludzi", co mogło pójść źle?

Ty nie pytasz, Ty rozumiesz.

Na pewno spośród wszystkim kompozycji wyróżniają się takie dzieła jak tytułowe Czułe Struny, Ktoś całkiem nowy czy Tu i teraz. Z całej pracy bije niesamowita czułość i już od pierwszych nut możemy przenieść się w bajkową krainę, rodem z animacji Disneya. Ogromne przedsięwzięcie potrafi trafić do różnorodnego grona słuchaczy – do tych, którzy pragną
ukoić nerwy, posłuchać ciepłych tekstów czy również do tych osób, które chcą na nowo odkryć muzykę Chopina.

Wierzę w to
Że najmniejszy nawet ślad
Zawibruje miłością
I nic nie zatrzyma lawiny
Co spada tu z chmur

Nie potrafię mówić tu o słabych utworach, jednak podczas słuchania albumu dało mi się we znaki pewne znużenie, bliźniacze podobieństwo każdej z piosenek. Brakuje tu czegoś mocniejszego, przełamujące monotonność dzieł. Pierwsze utwory powodują szybsze bicie serca, to na pewno. Jednak im dalej w las, tym silniejszy apetyt na większe zaskoczenie. I to jedyne „ale”, jakie mogę zarzucić albumowi. Naprawdę ogromne gratulacje dla wszystkich, którzy dokonali tak niesamowitej pracy przy tym jakże niesamowitym i niespotykanym dziele!

Ocena: 9/10