RECENZJA

Power of Trinity - Legorock

legorock

Po trzech latach ukazuje się trzecia już płyta zespołu Power of Trinity Warto zaznaczyć, że za jej produkcję odpowiada Agim Dżeljilji znany m.in. z formacji Oszibarack. Z kolei za okładkę odpowiedzialny jest Kuba „Hakobo” Stępień jeden z 50 najlepszych grafików w Europie. 

Płyta ma dość ciekawy tytuł, a mianowicie ''Legorock'', który nawiązuje do zabawy klockami Lego. -Ten album jest jakby zbudowany z klocków. Bardzo wiele utworów, które na początku stworzyliśmy z Krzyśkiem Grudzińskim, basistą, budowaliśmy jak z klocków- z naszych dobrych i złych doświadczeń życiowych- tłumaczył w jednym z wywiadów Kuba Koźba, wokalista zespołu. To sprawia, że płyta jest bardzo osobista. To dość zaskakujące, bo wokalista Power of Trinity raczej nie jest wylewny, jeśli chodzi o życie prywatne. W ''Poniedziałku'' mówi o stanach depresyjnych: ''(...)ołówkiem mieszasz kawę bo do kuchni jest pod górę/ mocno cię obrósł fotel teraz nie chce wypluć już/ szlafrok zaczyna przypominać twoją drugą skórę/ i myślisz może to znak''. Z kolei ''Inferno'' o stanie człowieka po alkoholu: ''Diabelski napój w gardle mam już/ I jak krew centaura wypala pierś.'' A w ''Gorzkim Ja'' śpiewa o skomplikowanym związku, który ma w sobie trochę pikanterii:'' Wczoraj zgubiłem godność/Ale jeszcze coś mam/ Ze mną nie jest tak słodko/Czujesz pikantny smak/Wiem ze masz tego dość''. Utwór ''Dalej'' także podejmuje temat miłości damsko- męskiej: ''Jaki pusty świat/ Bez jednej osoby /Wybierać mogłaś z mas / Uparłaś właśnie się/ Żeby Mnie zdobyć / Przestałem wierzyć już /W przyjaźń mężczyzn i kobiet''.   Jeśli chodzi o angielskie kawałki, to uważam, że niepotrzebnie znalazły się na płycie, bo zespół znacznie lepiej brzmi w polskich utworach. Dodatkowo mocno denerwuje utwór ''Silly'', a w szczególności jego ostanie sekundy, gdzie Koźba śpiewa: ''with his litte city”.

Na wielki plus zasługuje charyzmatyczny głos wokalisty, który zdecydowanie wyróżnia się na tle polskich wykonawców. Niczego nie można zarzucić także muzykom, którzy współgrają ze sobą doskonale, co widać m.in. we wstępie do ''Poniedziałku''. Mocne gitary i perkusja to wielki plus tego kawałka. To czego zdecydowanie brakuje na płycie, to lekkiego powiewu świeżości, gdyż słuchając krążka ma się wrażenie, że jest on monotonny a piosenki jakby zlewają się ze sobą. Jednak fanom reaggowo- rockowych mieszanek płyta powinna przypaść do gustu.

Lista utworów:

01. Inferno
02. Silly
03. Faza REM
04. Suma ran
05. Poniedziałek
06. Gorzki ja
07. Show Me How Your Rock
08. Oko
09. Dalej
10. Wszystko co lubię
11. Heart Matter

author

Agnieszka Kozubek

 29.09.2020  
Trwa ładowanie zdjęć