Ricky Martin postanowił zrobić wszystko co w jego mocy, żeby zwalczyć zjawisko dziecięcej pornografii. Gwiazdor jest mocno zdeterminowany i twierdzi, że nie ugnie się nawet pod wpływem groźby śmierci ze strony organizacji mafijnych.
Latynoski gwiazdor podróżuje po całym świecie promując "People For Children", fundację mającą na celu zapobiegać wciąganiu nieletnich w szpony przemysłu pornograficznego. "Nic mnie to nie obchodzi" - mówi Martin w odpowiedzi na pytanie, czy nie obawia się reakcji mafii, która czerpie zyski z tego procederu. "Jestem gotów stanąć na forum Nardodów Zjednoczonych i głośno o tym powiedzieć". "Założyłem nową fundację, a jej pierwszym projektem jest rozwiązanie problemu dziecięcej prostytucji. Mam zamiar zniszczyć ten zyskowny przemysł. Problem w tym, że ludzie stojący za tym procederem są bardzo groźni. Przyjaciele mówi mi, żebym uważał na swoje życie" - zdradza piosenkarz.
Wiadomość pochodzi z serwisu Interia.pl