Kashia Vega eksploruje jasne i ciemne strony kobiecego umysłu w nowym singlu "Konie"

Songwriterka i kompozytorka Kashia Vega, stawiająca na muzyczny storytelling i wielowarstwowy przekaz, zaprasza do artystycznej eskapady po zakamarkach ludzkiego umysłu.  „Konie” w pierwszym kontakcie porywają melodią, która jest jak gonitwa myśli – pełna energii i nie do pohamowania. Dłuższe obcowanie z singlem pozwala na odkrycie jego fascynującej głębi. Całości dopełnia symboliczny i hipnotyzujący teledysk.

Działania Artystki mocno wykraczają poza typową działalność muzyczną. Urodzona Szczecinianka, na stałe mieszkająca w Berlinie niezwykle udanie łączy dwa, na pozór różne, ale uzupełniające się światy: Kashia Vega to przede wszystkim autorka tekstów, kompozytorka, wokalistka i pianistka. Jednocześnie od wielu lat zawodowo działa na arenie międzynarodowej na rzecz rozwoju kobiet. Ten rok jest dla niej bardzo ważny ze względu na premiery muzyczne. Jakiś czas temu zachwyciliśmy się singlem „Zew natury”, teraz przyszedł czas na „Konie” – oba eksplorujące inne aspekty kobiecej natury.

„Konie” to zaproszenie do autorefleksji i konfrontacji z samym sobą
Utwór powstał w okresie, kiedy pozwoliłam się wciągnąć w wir własnych negatywnych, wręcz toksycznych myśli, analizując, a przede wszystkim kwestionując pewną decyzję, jaką podjęłam – tak przedstawia jego genezę Artystka. Wspomniana wcześniej melodia to efekt współpracy Kashi z kompozytorem, producentem i aranżerem Filipem Sternal. Jak mówi: Pomysł był taki, aby stworzyć aranż, który odzwierciedli tę gonitwę, ten pośpiech, to niepohamowanie. Osadzenie aranżu w klimacie lat 80’ dodatkowo dodało tej piosence „drive’a” i sprawiło, że powstał z tego taneczny, porywający numer o głębokim przekazie. 

Hasło „głęboki przekaz” jest tu bardzo istotne. Vega mocno stawia w swojej twórczości na wielowarstwową symbolikę. Interpretacji może być bardzo dużo, jedną z nich przedstawia sama autorka: „Konie” mogą traktować o uczeniu się i poznawaniu siebie, odkrywaniu swoich jasnych i ciemnych stron oraz swoistego przeistaczania czegoś, co może być słabością np. chaos i natłok myśli w coś pozytywnego. Gonitwa myśli to często walka z niepokojem i chaosem, które towarzyszą nam w tej „bieganinie”. To również próba uporządkowania tego zamieszania, chwytanie ulotnych myśli i kształtowanie ich w sposób piękny i znaczący.

Równie dobrze na różne sposoby można interpretować, transowy wręcz, videoclip promujący singiel. Teledysk został zrealizowany przez dom produkcyjny Zajafka Pictures prowadzony przez poznańskiego artystę, reżysera i muzyka Jakuba Woźniaka, który razem z reżyserką teatralną i scenografką Anną Rozmianiec stworzyli scenariusz i inscenizację. Chcieliśmy, aby teledysk miał metaforyczne znaczenie i ujęty był w symbolicznej formie – zaprosiliśmy do współpracy aktorów-tancerzy, którzy stali się łącznikiem między martwą formą manekina a żywym, uwolnionym, stanowiącym o sobie samym człowiekiem – tak o całym koncepcie mówi Kashia Vega. 

Efekty tego możecie sprawdzić już teraz na kanale YT wokalistki. „Konie” są oczywiście dostępne również na wszystkich platformach streamingowych. Songwriterka mocno podkreśla, że single są częścią dużej i ważnej całości pod tytułem „Kropla”. To wielowymiarowa opowieść o kobiecie, która poznaje, rozwija i uczy się samej siebie. To album, który daje nadzieję oraz motywuje do rozwoju i podążania za głosem serca i duszy. „Kropla” ukaże się w 2024 roku. Warto czekać na całość.