Zespół .usmi debiutuje singlem Chciałbym. Posłuchaj, jak brzmi ich narcobeat

Czym skutkuje połączenie współczesnych wpływów hip-hopowych z uliczną prostotą i pozostałościami po gitarowej przeszłości? Odpowiedzią na to pytanie jest debiutancki singiel zespołu.usmi — Chciałbym.

Zespół .usmi tworzy dwóch_braci.usmi: Damian (bębniarz.usmi) oraz Tomek (poeta.usmi). Grają muzykę.usmi, którą sami nazywają narcobeatem. DNA .usmi stanowi minimalizm, odzwierciedlający się dwojako:
występują jako duet.usmi, dzięki czemu nie zajmują dużo miejsca na scenie
grają tylko krótkie_piosenki.usmi, dzięki czemu nie potrzebuje dużo czasu, by przekazać to, co najważniejsze.

Najważniejsze w twórczości .usmi jest zaś autorskie spojrzenie na problemy, z którymi borykają się dziś młodzi ludzie, takie jak życie w cieniu wojny, pandemii i katastrofy ekologicznej. Mimo rockowych korzeni piosenki.usmi częściej przybierają formę elektronicznych_dźwięków.usmi połączonych z alternatywnymi_melorecytacjami.usmi, a nawet rapem.usmi. Każda piosenka.usmi to jednak zupełnie inna historia, opakowana w unikatową warstwę inspiracji z różnych muzycznych podróży bębniarza.usmi i poety.usmi.

Pierwszy koncert.usmi miał miejsce w grudniu 2022 roku. Czas zatem przedstawić światu pierwszy signiel.usmi, który zapowiada nadchodzący debiutancki_album.usmi. Chciałbym to opowieść o młodzieńczym buncie, który jest naturalną reakcją na niespodziewane zmiany.

Utwór powstał w dość burzliwym okresie mojego życia — utrata pracy, rozstanie, przerwane studia, rozpad zespołu... Bez planu i nadziei jeździłem po Polsce i Europie, grając na ulicy i próbując odnaleźć się na nowo. Miałem to szczęście, że dość szybko byłem w stanie ocenić sytuację z odpowiedniego dystansu. W ten sposób, gdzieś między Unter den Linden a Mostem Karola, zacząłem pisać o tym, że „chciałbym sobą jeszcze być”...

Po powrocie do domu zacząłem ubierać swoje przemyślenia w odpowiednie dźwięki. Jednym z pierwszych etapów pracy nad utworem, było przekonanie Damiana (perkusisty.usmi), do odejścia od klasycznych hardrockowych rozwiązań, które wykorzystywaliśmy w swojej twórczości przez ostatnie 10 lat. Potem poszło już prosto — proste akordy i loopy przywiozłem ze „streeta”. „Chciałbym” to pierwszy utwór.usmi, który napisałem dla formującego się zespołu — to wtedy też przypomniałem sobie o swoim małym marzeniu — minimalistycznym, acz modernistycznym duecie inspirowanym takimi zespołami jak Royal Blood czy Twenty one Pilots — opowiada Tomek, poeta.usmi.

Teledysk do singla Chciałbym powstał na podstawie pomysłu fotografa i przyjaciela zespołu, Wojtka Przybysza. Za kamerą stanął Marek Mogilski (współpracował wcześniej m.in. z Kwiatem Jabłoni), a reżyserią zajął się Krystian Kornel. Klip przedstawia historię dwojga młodych ludzi: zagubionego artysty (w tej roli Adam Wojciechowski, znany m.in. z filmu Rój, w którym zagrał u boku Romy Gąsiorowskiej i Eryka Lubosa, a także klipu zespołu Lordofon — Francois Hardy) i poukładanej, ambitnej architektki (w tej roli Bogumiła Trzeciakowska, którą można zobaczyć choćby w Grach Rodzinnych Netflixa). Na pierwszy rzut oka ten scenariusz brzmi jak klasyczny, dobrze wszystkim znany mezalians, jednak w tym przypadku relacja między dwojgiem ludzi staje się nie tylko trudna, lecz niebezpiecznie niemożliwa…

Praca na planie była dla mnie wielką przygodą. To nasz pierwszy klip, pierwszy profesjonalny plan zdjęciowy, a do tego spore wyzwanie logistyczne — zdjęcia zaczynały się o 6:00 rano, 200 km od miejsca, w którym noc wcześniej graliśmy koncert. Mimo wielu przeszkód Krystianowi udało się ukazać historię prostą, acz niebanalną, która dobrze koresponduje z tekstem piosenki — opowiada poeta.usmi.

To pełna emocji i psychologicznych zagadek opowieść o młodych bohaterach w obrazie starej i nowoczesnej Warszawy. Filmowy pejzaż otulony plastycznymi kolorami w stylistyce vintage i klimatyczne zdjęcia prowadzą nas przez historię odnajdowania tożsamości i własnego „ja” w muzycznym świecie, który przyćmiewa jednak monotonia dnia codziennego. Do czego doprowadzi nas szalona podróż obu postaci i czy w naszych głowach nie rodzą się lub nie widniały ówdzie podobne potrzeby, twory i wyobrażenia? Czego tak naprawdę pragnie wewnętrznie każdy z nas? — dodaje reżyser, Krystian Kornel.