Samantha Mumba, czarnoskóra wokalistka, wybiera się podobno do Los Angeles, żeby podpisać kontrakt na główną rolę w nowym hollywoodzkim musicalu opisywanym jedynie słowami "nieco podobny do Chicago".
20-letnia seksowna piosenkarka, która wystąpiła już w "Wehikule czasu", utrzymuje szczegóły umowy w tajemnicy, ale jej mendżer, Louis Walsh, twierdzi, że nowa rola ma być katapultą do prawdziwej kariery filmowej. "To największa rzecz ze wszystkich, jakie do tej pory robiła. W tej chwili prowadzimy rozmowy z szefami wytwórni i dogadujemy ostatnie szczegóły. Samantha powróci do Los Angeles i zamieszka tam na czas kręcenia zdjęć" - mówi Walsh.
Wiadomość pochodzi z serwisu Interia.pl