„Transformacja” na żywo! Obejrzyj koncert Giny Damalfi

Niezwykle ciepło przyjęta zarówno przez fanów jak i krytyków (bardzo pozytywne recenzje w mediach muzycznych) debiutancka płyta Giny Damalfi „Transformacja” świetnie sprawdza się również w wersji live. Mogą przekonać się o tym wszyscy ci, którzy zobaczą i posłuchają jej koncertu zarejestrowanego na Teneryfie.

Gina Damalfi to songwriterka, wokalistka, artystka. Właśnie wydała album ‘Transformacja’, który jest dostępny na wszystkich serwisach streamingowych, można też zamawiać (na ginadamalfi.com) fizyczną wersję płyty. ‘Transformacja’ to zbiór autorskich kompozycji, zaśpiewanych w większości po polsku, ale też po włosku i po angielsku, z których każdy powstał na kanwie mocnych, osobistych doświadczeń Giny. Jej muzyka jest osadzona w indie rocku, ale nie brakuje tutaj przebojowości i delikatności – jednym słowem są to po prostu dobre piosenki. Przy albumie pracowali znakomici muzycy. Są to, m.in. Adam Burzyński (Kazik Na Żywo). Marcin Ciempiel (Oddział Zamknięty, Maanam), Oskar Podolski (Bucket Guys), Łukasz Olejarczyk (RecPublica Studios) czy Piotr Dziki Chancewicz (realizacja płyt Voo Voo).

Artystka od jakiegoś czasu mieszka na Teneryfie i właśnie tam został zarejestrowany ten koncert. Zespół, który obecnie prowadzi Gina, jest złożony z fantastycznych hiszpańsko – włoskich muzyków w składzie: Mark Gregory Carrero Duque, Carlos Alberto Estevez Aguiar, Luca Pigino, Paolo Scialo oraz gościnnie Maria Alejandra Mereb. Jak sprawdza się ta muzyka w formie koncertowej? Piosenki z tej płyty od początku powstawały z zamiarem grania ich dla ludzi, na żywo, na koncertach, nie wyobrażam sobie tworzenia płyty tylko „studyjnej” w tym sensie, ze nie dochodzi nigdy do spotkania z publicznością.   Od początku miałam taki zamysł i widziałam to oczami wyobraźni, ze piosenka tez nabiera brzmienia na żywo.  Tutaj w Hiszpanii bardzo ceni się autentyczność i często słyszę, że podoba się moja barwa głosu gdy śpiewam live, bo jest autentyczna, prawdziwa. Publiczność była wspaniała, otwarta i chłonna, stąd tyle moich dygresji, opowiadania historii, po prostu czułam, ze w tej konwencji - takiego intymnego koncertu jest na to miejsce i czas – odpowiada Gina Damalfi. Po chwili dodaje: Wspaniałe jest też uczucie, że wiem, że jesteśmy już na to gotowi jako zespół, żeby grać album ‘Transformacja’ i te piosenki żyją we mnie na tyle mocno , że po prostu dzieje się to naturalnie.