eRii – premiera singla "Strach"

Ten tekst przeczytasz w ok. 3 minuty
eRii – premiera singla Strach
 fot. mat. prasowe Inf.prasowa

Styczeń to nie tylko czas realizacji noworocznych postanowień, ale również idealny moment na premiery i nowości w muzycznym światku. Powiewem tej świeżości postanowiła być rodzima grupa eRii, która nie boi się wejść w 2021 z przytupem, mimo iż paradoksalnie ich nowy utwór nosi tytuł “Strach”.

O eRii – od zespołu słów kilka:
Gramy ze sobą już kilka lat, ale mniej więcej od roku poczuliśmy, że chcemy dzielić się ze światem naszą twórczością w bardziej usystematyzowanej formie. Każdy z nas ma za sobą muzyczną przeszłość i mimo, iż wywodzimy się z różnych środowisk, to wspólnym mianownikiem dla każdego z nas zawsze była nieodparta chęć grania muzyki rockowej. Być może zabrzmi to nieco patetycznie, ale naprawdę staramy się podchodzić konsekwentnie do tematu samego gatunku. Dbamy o to, by romans z popem, metalem, czy jakimkolwiek innym sonicznym tworem, był kontrolowany, przy jednoczesnej uległości względem ducha czasu. Kładziemy duży nacisk na rytm oraz pracę gitar, które w zamyśle mają być wyraziste i odpowiednio korespondujące z melodią, podawaną przez linię wokalną. Nie ukrywamy, że lubimy robić sobie pod górkę, choć przykładamy wagę do tego, by materiał nadal pozostawał przystępny dla słuchacza. Jesteśmy obecnie na etapie, w którym możemy pozwolić sobie na luksus całkowitej wolności i niezależności artystycznej. To prawdziwa frajda kiedy wiesz, że nad brzmieniem czuwa producent, który liczy się z twoją wizją, a teledyski kręcisz z pomocą bliskich i serdecznych ci osób.

O singlu „Strach”:
Jest to malownicza historia, podana w ciemnych barwach, zarówno za sprawą dźwięków, jak 
i obrazów w klipie. Wokalistka Marta zabiera nas w podróż po menadrach swojego umysłu, by pokazać kilka oblicz swej osobowości. Bliżej jej jednak do Annie z „Misery” Stephena Kinga, niż do „Ani z zielonego wzgórza”. Sportretowana tu kobieta jest więc nie tylko zazdrosna, ale 
i podszyta lękiem, który prowadzi ją do agresywnych, wynaturzonych zachowań, a finalnie do obsesji.  „Wszystkie te rozterki mimo psychopatycznej oprawy, tak naprawdę siedzą w każdym 
z nas i tylko od nas zależy jaką przybiorą formę wyrazu” – stwierdza Marta.  


O muzyce eRii:
Poznański kwintet rockowy lubi bawić się konwencją, ale tajemnicą poliszynela jest, że postawili wszystko na jedną kartę w postaci wokalistki. Śpiewająca niewiasta naprawdę stara się, by okazać się asem w rękawie, co słychać i widać w ich klipach. Charakterku zatem odmówić jej nie można. Sama muzyka opiera się w głównej mierze na gitarowych brzmieniach, które bywają zadziorne, jak chociażby w jednym z poprzednich singli „Inna”, który mocno czerpie z rockowych tradycji. Bezkompromisowe, mocno osadzone riffy przywodzą na myśl najlepsze lata zespołu Whitesnake, a melodyjność i harmonie, to już ukłon w stronę Iron Maiden. Zespół potrafi jednak śmiać sam z siebie i komponować utwory o charakterze radio friendly, czego przykładem jest piosenka „Błąd”. Wesoły klimat utworu nie pozbawia go jednak akcentów typowych dla Foo Fighters, czy też punkrockowego Green Day. Najnowszy singiel „Strach”, to spory krok naprzód względem brzmienia, a zarazem najdojrzalsza produkcja grupy, która udowadnia, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa na rockowej scenie.
 

REKLAMA
Tool News

author

Renata Wilczura

Zastępca Redaktora naczelnego - Redaktor - Dział prasowy
 renata.wilczura@netfan.pl

 22.01.2021   Inf.prasowa   fot. mat. prasowe

Navi i Grzegorz Wilk - "4", premiera albumu i singla

Brodka częścią londyńskiego projektu Speedy Wunderground

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć