Jozef van Wissem - ulubiony kompozytor Jima Jarmuscha zagra w Starym Klasztorze!

Ethno Jazz Festival zaprasza na koncert Jozefa van Wissema, holenderskiego mistrza lutni, muzycznego współpracownika Jima Jarmuscha. Koncert odbędzie się 5 lutego w Sali Gotyckiej w Starym Klasztorze przy ul. Purkyniego 1. Jozef van Wissem jest ulubionym kompozytorem amerykańskiego reżysera Jima Jarmuscha i autorem muzyki do filmu „Tylko kochankowie przeżyją”. Za ścieżkę dźwiękową do „Only lovers left alive” otrzymał Cannes Soundtrack Award, ale muzyka filmowa to tylko ułamek jego bogatej działalności artystycznej, w tym także współpracy z Jimem Jarmuschem. Panowie chętnie razem grają w duecie gitarowo-lutniowym, co zaowocowało już trzema albumami. Dla muzyka lutnia nie jest instrumentem przeznaczonym wyłącznie do wykonywania muzyki dawnej, ale doskonale służy mu w jego minimalistycznych projektach muzycznych (van Wissem chętnie komponuje np. utwory na lutnię i elektronikę). Kompozycje van Wissema opierają się na tradycyjnych renesansowych i barokowych zapisach poddawanych awangardowym zabiegom.

REKLAMA

Cechuje je szczególny, często mroczny, oniryczny klimat. Idealnie pasują do filmów Jarmuscha. Muzyka van Wissema, hipnotyzująca, czysta, minimalistyczna, intensywnie działająca na emocje słuchaczy, tworzy niezwykłą, transcendentną atmosferę. Van Wissem nieustannie koncertuje, dając show w różnych miejscach na całym świecie, choćby na festiwalach takich jak All Tomorrow’s Parties. Studiował w Nowym Jorku, gdzie obecnie mieszka. Na Harvardzie, Wesleyan University i Mills College wykłada przedmiot o nazwie >wyzwolenie lutni< (The Liberation of the Lute). National Gallery w Londynie zleciła muzykowi skomponowanie „ścieżki dźwiękowej” do obrazu Ambasadorowie Hansa Holbeina. Wspólnie z Tildą Swinton pracowali nad rewelacyjnym albumem „The Mystery of Heaven”. Muzyk jest też odpowiedzialny za ścieżkę dźwiękową do gry komputerowej Sims Medieval, a ostatnio coraz częściej zajmuje się komponowaniem muzyki filmowej. Specjalnie na jego zamówienie stworzono rodzaj „czarnej lutni”, którą usłyszeć można na jego solowym albumie Nihil Obstat.