Nowy album T.LOVE, zatytułowany, po prostu „T.LOVE”. Na premierowym krążku znajdują się kompozycje wszystkich członków T.LOVE – tradycyjnie, do tekstów Muńka. W przeciwieństwie do poprzedniego wydawnictwa „Old is Gold”, którego teksty skupiały się najczęściej na sprawach duchowych, nowy album niesie wiele nawiązań do współczesności. Dominuje artystyczna publicystyka, krążąca wokół Polski i świata, tu i teraz… Muniek śpiewa o podzielonym społeczeństwie, strachu w Europie zniewolonej terrorem. o uchodźcach, wszystkich naszych fobiach i zagrożeniach… Album - jak mówi Muniek - ma ostro bujać muzą opartą na dobrych melodiach i gitarowych riffach… To swoisty soul-punk tzn. skrzyżowanie czarnej tradycji Motown, czy Stax, z białym rock’n’rollem.
Okładkę płyty zaprojektował Rosław Szaybo – człowiek-legenda, twórca klasycznych już dzisiaj okładek, jak choćby tej do debiutanckiego albumu The Clash, czy też będącej dzisiaj prawdziwą ikoną „British Steel” zespołu Judas Priest. Co sam autor mówi o współpracy z
Muńkiem
„Spotkałem się z człowiekiem w ciemnych okularach, który poprosił mnie słowami - Rosław zrób mi za…. okładkę. Poszliśmy na piwo i japońskie jedzenie i doszedłem do wniosku, że mam do czynienia z trudnym, ale niebanalnym facetem. Pomyślałem że skoro się rozmawia przy piwie, to można zrobić też " koledze" okładkę.
Proste jest najtrudniejsze a Muniek chciał tylko napis na okładce T.LOVE. Zrobiłem i myślę że
jest zauważalna.” Płyta dostępna jest w trzech formatach – wersja podstawowa (13 utworów), wersja specjalna (18 utworów w tym utwór z Johnem Porterem) oraz vinyl (12 utworów). Dzień po premierze albumu, zespół rusza w długą półtoramiesięczną trasę koncertową promującą album. Początek trasy – 5 listopada w rodzinnym mieście Muńka Staszczyka – w Częstochowie.