Bono jest zadowolony z postępów w pracy nad nową płytą U2. Album, który ma się ukazać na początku 2004 roku, może być, zdaniem wokalisty, najlepszy w dorobku grupy. Również w przyszłym roku zespół wyruszy na kolejne światowe tournee.
W nagraniu pierwszej płyty od czasu "All That You Can't Leave Behind" (2000) pomaga muzykom U2 producent Chris Thomas, znany ze współpracy z Sex Pistols, The Beatles, Roxy Music i Pink Floyd. "Coraz bardziej zbliżamy się do tworzenia muzyki, jaką zawsze chcieliśmy tworzyć" - zapewnia Bono. "Jest różnica między muzyką, którą słyszysz w swej głowie, a tą, która pojawia się na płycie. Czasem są rzeczy, których nie jesteś w stanie dosięgnąć. Ale teraz nasz zespół jest w gazie i ma okazję nagrać najlepszą płytę w karierze. To mnie ekscytuje." Nowa płyta U2 ukaże się na początku 2004 roku. Wkrótce potem grupa zamierza wyruszyć w światową trasę koncertową. Bono nie wykazuje oznak zmęczenia karierę i ma nadzieję, że jego zespołowi uda się zachować świeżość i formę jeszcze przez długie lata. "Uważam, że jeśli jesteś poetą, malarzem lub pisarzem, to jest wiek, w którym wciąż możesz się rozwijać" - mówi 43-letni wokalista. "W muzyce rockandrollowej dużą rolę odgrywa jednak czynnik wypalenia. Większość wielkich rockandrollowych zespołów można porównać do spadających gwiazd. Świeciły jasno, ale krótko - po czym się wypalały. Mam nadzieję, że nam się to nigdy nie przydarzy." Nowy album będzie 12. w 27-letniej historii U2.
Wiadomość pochodzi z serwisu Interia.pl