Kiedy te utwory ujrzały światło dzienne, Armin był jeszcze nastolatkiem, a w klubach zaczynała się moda na house i rave. Album "Old Skool", to przypomnienie tych kultowych klasyków, dzięki którym popularny Holender zainteresował się muzyką elektroniczną. W 2016 roku, wystartowała wielka trasa „Armin Only: Embrace”, promująca szósty studyjny album Armina Van Buurena. Z tej okazji, utytułowany DJ i producent z Holandii, przygotował dla swoich fanów wiele muzycznych niespodzianek. Jedną z nich, są nowe wersje słynnych kompozycji sprzed ponad dwóch dekad. Utworów, które miały ogromny wpływ na jego karierę. Dzięki nim otworzył się elektroniczne dźwięki i postanowił pójść właśnie w tym kierunku. To m.in. słynny „Dominator” od grupy Human Resource, „The Ultimate Seduction” w wykonaniu The Ultimate Seduction czy „Quadrophonia” z repertuaru Quadrophonia.
Po bardzo pozytywnych reakcjach fanów, zapadła decyzja o wydaniu tych utworów i tak powstał mini-album pt. „Old Skool”. Składa się on z 7 unikalnych i ekskluzywnych produkcji. Ciekawostkę stanowi fakt, że nowe interpretacje, zostały zaakceptowane przez twórców pierwowzorów. Połączenie retro house i rave ze współczesnymi dźwiękami to coś, czego jeszcze na scenie klubowej nie było. Przekonajcie się, jak brzmi to w wizji samego Armina Van Buurena.