Buzzcocks w gdańskim Klubie B90

Ten tekst przeczytasz w ok. 3 minuty
Buzzcocks w gdańskim Klubie B90
 fot. mat. prasowe b90.pl

19 października w gdańskim Klubie B90 wystąpi grupa Buzzcocks. Bardzo niewiele ciągle grających kapel naprawdę zasługuje na przymiotnik „legendarny”. Buzzcocks to właśnie jedna z tych nielicznych. Ich osiągnięcia przyprawiają o zawrót głowy: jedna ze świętej trójcy brytyjskiego punka (razem z Sex Pistols i the Clash), pionierzy niezależnej sceny nagraniowej, prawdziwe gwiazdy wymieniane, jako źródło inspiracji, przez tak różne zespoły jak REM, Nirvana i Green Day. Osiem studyjnych albumów, ponad 20 singli i EPek, masa różnych kompilacji, liczne covery grane przez inne grupy, oraz piosenki wykorzystywane na filmowych ścieżkach dźwiękowych i w reklamach stawiają Buzzcocks na samym czele brytyjskich artystów. Nagroda magazynu Mojo przyznana w 2006 roku jest jedną z wielu, jakie zespół otrzymał za swoją twórczość.

REKLAMA
Tool News

Od ponad 30 lat Buzzcocks zachwyca publiczność. Nazywani „Beatlesami punka” tworzą muzykę, stanowiącą melanż wysokooktanowych gitar, basu, energetycznej perkusji i rozdzierających serce wyznań o zdobytej, lub utraconej miłości, rozczarowaniu współczesnym światem. W ten sposób powstała wyjątkowa antologia niezapomnianej i nieśmiertelnej muzyki, którą z niesłabnącą pasją i energią prezentują muzycy kolejnym pokoleniom fanów na całym świecie.

Zespołowi udało się nawiązać wyjątkową relację z publicznością, która na całym świecie wyraża swój podziw i uwielbienie dla muzyków. Artyści są nie tylko wierni swoim starym ideałom, ale też otwarci na nowe idee – konsekwencja ich własnej bezkompromisowej i indywidualistycznej postawy.

Przez lata, całe generacje muzyków starały się naśladować Buzzcocks i tworzyć własne aranżacje ich utworów. Większość z nich nie szczędzi podziękowań gigantom, od których wszystko się zaczęło. Wszyscy, na których robi wrażenie ostatnia fala punkowych kapel, powinni spędzić wieczór, słuchając prawdziwej perełki – antologii singli Buzzcocks „Singles Going Steady” – jednej z ich najlepiej sprzedających się płyt. Ta kompilacja, zawierająca wiele hitów, goszczących na szczycie brytyjskiej listy przebojów, to klasyk pod każdym względem. Wspaniała kolekcja pełna takich szlagierów, jak „Orgasm Addict”, „What Do I Get”, majestatyczny „Harmony In My Head” , i oczywiście ich wizytówka „Ever Fallen In Love With Someone (You Shouldn`t`ve Fallen In Love With)”. Utwory te były coverowane przez dziesiątki zespołów, prezentujących najróżniejsze gatunki muzyczne. Można je uznać za swego rodzaju testament, pokazujący nie tyle kawałek historii punk rocka, co kunszt pisania piosenek.

Buzzcocks można uznać za prawdziwych ojców chrzestnych pop-punka, przy czym należy dodać, że sami stanowią wspaniały, godny naśladowania archetyp tego gatunku. Artyści stworzyli zespół ze świetną przeszłością, do którego też należy teraźniejszość i przyszłość. Gorącego punkowego lata w 1976 roku członkowie zespołu z pewnością nie sądzili, że będzie im pisane tworzyć historię. Jak mówił Pete Shelley: „patrząc teraz wstecz na to, co się działo, to trochę jak echo po wielkim wybuchu. Patrzysz na ludzi, kulturę; tak wiele rzeczy wyglądałoby zupełnie inaczej, gdyby nie było punk rocka. To nieco dziwne, i przypomina raczej opowieść science fiction. Jednak wtedy dla nas to wszystko działo się naturalnie.”

Zespół ciągle jest na chodzie, i to lepszym, niż wiele innych kapel. Czasem jest tak, że archetyp jest po prostu najlepszy. Buzzcocks – numer 1 w ludzkich sercach. Ikona, supergwiazda, legenda.

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 15.06.2013   b90.pl   fot. mat. prasowe

50. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu: pierwsi nagrodzeni przez Radiową Jedynkę

Konkursy NetFan.pl: Wyniki

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć