Tybetańscy mnisi z klasztoru Tashi Lhunpo

Ten tekst przeczytasz w ok. 2 minuty
Tybetańscy mnisi z klasztoru Tashi Lhunpo
 fot. mat. prasowe lionstage.com

Ethno Jazz Festival ma zaszczyt zaprosić na jedyny w Polsce występ tybetańskich mnichów z klasztoru Tashi Lhunpo, obecnie, z powodu chińskiej okupacji Tybetu, zamieszkujących południowe Indie. Święty świat Tybetu wypełniony jest śpiewem buddyjskich tekstów, recytacją mantr, biciem dzwonów i cymbałów, dęciem w trąby i biciem bębnów. 23 marca w Synagodze Pod Białym Bocianem, tybetańscy mnisi zaprezentują program składający się z tańca i muzyki, który ilustruje pełen zakres i różnorodność tej zadziwiającej kultury. Miejsce koncertu nie jest przypadkowe, gdyż duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama XIV, dwukrotnie odwiedził Synagogę Pod Białym Bocianem podczas swoich wizyt we Wrocławiu w roku 2008 i 2010.

REKLAMA
Tool News

Klasztor Tashi Lhunpo w Tybecie jest jednym z sześciu największych klasztorów buddyjskiej tradycji Gelug (zwanej również Yellow Hat), założonym przez pierwszego Dalajlamę w XV wieku. Znaczenie klasztoru wzrosło, kiedy w 1642 piąty Dalajlama przyznał głowie klasztoru tytuł Panczenlamy. Panczenlama tradycyjnie pełni rolę nauczyciela Dalajlamy, i jest traktowany jako najwyższego przywódca duchowy Tybetu po Dalajlamie.

W 1972 roku klasztor został odtworzony w Indiach przez dwudziestu starszych mnichów, którzy emigrowali z Tybetu wraz z Dalajlamą. Dziś jest domem dla około 250 mnichów z wszystkich grup wiekowych. Tashi Lhunpo jest ważnym ośrodkiem nauki, znanym ze swojej wyjątkowej tradycji tańców w maskach i muzyki sakralnej.

90-minutowy program rozpoczyna się błogosławieństwem długiego życia: pochodem mnichów niosących obraz Jego Świątobliwości Dalajlamy, któremu towarzyszy muzyka Dung'chen (długa trąba - odpowiednik podhalańskiej trombity), Gyangling (obój), Damaru (mały bębenek trzymany w rękach) oraz Driblu (dzwonek). Taniec „Stag and Buffalo” z kolorowymi maskami wywołuje duchy bóstw opiekuńczych. Kolor powiązany jest z dźwiękiem w postaci bogato ozdobionych brokatem strojów noszonych przez mnichów, podczas gdy śpiewają Kunrik (Wszechwiedzący) - modlitwę do Buddy, w trakcie której używają skomplikowanych gestów, mudr -każdej o szczególnym znaczeniu duchowym. Wykonywanemu w tradycyjnych maskach „Tańcowi Władców Zmarłych” towarzyszy dźwięk bębnów i cymbałów – symbolizuje on buddyjskie pojęcie nietrwałości - śmierć nie jest postrzegana jako koniec życia, to dopiero początek kolejnego etapu istnienia. W żywej demonstracji „Sztuki Debaty” (Taksel), mnisi pokazują jak ta praktyka promuje zrozumienie filozoficznej natury buddyjskich pojęć, akcentując ich dyskusję na temat natury współczucia używając tradycyjnych gestów.

Taniec „Black Hat” czerpie początki z historii zamachu na króla w centralnym Tybecie - Lang Darma (836-843), który wszczął prześladowania buddyzmu. Ubrany w czarny płaszcz z białą podszewką, na koniu pomalowanym węglem, mnich Pelgye Dorjee ukrył łuk i strzały w rękawie swojego płaszcza i pojechał do Lhasy, aby zatańczyć przed królem. W połowie tańca, wyciągnął łuk i wystrzelił w serce monarchy.

W zamieszaniu, zabójca uciekł na koniu nierozpoznany, przepływając rzekę zmywając węgiel i odwracając płaszcz.Program zamyka modlitwa poświęcona środowisku, zdrowiu ciała i umysłu, i dobru wszystkich, aby osiągnąć uniwersalną duchową harmonię.

Przedstawienia obejmują wprowadzenie do każdego z tańców.

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 01.03.2013   lionstage.com   fot. mat. prasowe

Już w najbliższą sobotę Patrick Wolf wystąpi w Warszawie!

Armin Van Buuren zapowiada album "Intense"!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć