MashMish i goście już 22 listopada w warszawskim Syrenim Śpiewie

Ten tekst przeczytasz w ok. 1 minutę
MashMish i goście już 22 listopada w warszawskim Syrenim Śpiewie
 fot. mashmish.pl smilepr.pl

Już 22 listopada zespół MashMish zagra swój pierwszy koncert promujący debiutancki album. Podczas czwartkowego wieczoru na scenie pojawią się także zaproszeni goście. Adam Sztaba - jeden z jurorów Must Be The Music, uznał duet za objawienie drugiej edycji programu. Krążek ukazał się w połowie października nakładem Universal Polska. Promuje go singiel Daj mi czas. MashMish to duet kompozytorski, który tworzą wokalistka Gosia Bernatowicz i pianista Marcin Kuczewski. Ich muzyka to przede wszystkim emocje, to one stoją u źródła kompozycji i tekstów. Projekt jest bardzo eklektyczny, lecz jednocześnie komunikatywny w formie. Na swoim debiutanckim krążku udowadniają, że melodyjne piosenki nie muszą być banalne, a alternatywne rozwiązania muzyczne nie odbierają utworom ich przebojowości.

REKLAMA
Tool News

'MashMish' to duet, który od pierwszego zetknięcia urzekł mnie własnym odrębnym brzmieniem, mocno oderwanym od panujących trendów. Od razu też zwróciłem uwagę na dojrzałe, tworzone wspólnie kompozycje, co jest w Polsce rzadkością, zwłaszcza u młodych artystów. Połączenie eterycznego i rzadkiego głosu Gosi Bernatowicz ze wszechstronnie uzdolnionym Marcinem Kuczewskim okazało się dla wielu słuchaczy spełnieniem oczekiwań. Zespół 'MashMish' był od zawsze moim faworytem w programie "Must Be The Music", więc tym bardziej będzie mi miło posłuchać ich pełnego koncertu. – Adam Sztaba

Podczas listopadowego wieczoru razem z duetem MashMish na scenie pojawi się kwartet smyczkowy, gitarzysta flamenco Kuba Wagner oraz inni znamienici goście. W trakcie koncertu będzie można usłyszeć kompozycje duetu w nowych klimatycznych aranżacjach.

Na płycie Mash Mish znajdziemy sporo elementów muzyki klasycznej, wiele nawiązań do stylistyki retro pop, soulu, rocka czy elektroniki jak również do muzyki filmowej. Duet nie stroni od eksperymentów aranżacyjnych, łącząc elementy różnych, chwilami bardzo odległych od siebie gatunków muzycznych. Nieodłączną cechą piosenek MashMish jest ich filmowo-teatralny charakter, który objawia się w nietypowych jak na muzykę pop aranżacjach oraz eterycznym głosie wokalistki.

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 18.11.2012   smilepr.pl   fot. mashmish.pl

Wielki powrót Bakshish!

Black Sun Festiwal już 30 listopada!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć