Wielka ucieczka Edyty Górniak

Ten tekst przeczytasz w ok. 1 minutę

Edyta Górniak z mężem Dariuszem Krupą i ich synem Allanem uciekali wczoraj przed dziennikarzami jak bohaterowie sensacyjnych filmów - donosi "Super Express".Wczoraj tuż po godzinie 8 rano piosenkarka wraz z najbliższymi umknęła cichcem ze szpitala. Gubiąc fotoreporterów wsiedli do karetki pogotowia i szybko odjechali.

REKLAMA
30 Seconds To Mars News

Edyta Górniak trafiła do łomżyńskiego szpitala 26 marca. Dzień później urodziła ważącego prawie 4 kg syna - Allana. Przeszła zabieg cesarskiego cięcia. Artystka wybrała łomżyński szpital, bo właśnie z tego miasta pochodzi jej mąż Dariusz Krupa.Drzwi do pokoju gwiazdy pilnował ochroniarz. Personel nie chciał udzielać żadnych informacji o mamie i jej pociesze. Wbrew doniesieniom dziennikarzy w niedzielę piosenkarka leżała jeszcze w szpitalu. Na drugim piętrze w korytarzu oddziału położniczego drzwi pilnował rosły jegomość. Dwa okna pokoju gwiazdy były zasłonięte żaluzjami. Wieczorem w pokoju zapaliło się światło. Długo nie gasło.W poniedziałek, po godz. 8 piosenkarka zjechała windą do zamkniętych garaży na parterze. Wsiadła z dzieckiem i mężem do karetki. Wtedy otwarto drzwi garażu i gwiazda odjechała.Sanitarka zawiozła rodzinę kilkaset metrów od szpitala. Tam Edyta i syn przesiedli się do zielonego forda windstara i pojechali do swojego domu w podwarszawskim Milanówku. - Pani Edyta nie przebywa już w naszym szpitalu. Szanuję życzenia pacjentów i nic więcej nie mogę powiedzieć - powiedział reporterom "Super Expressu" Leszek Poppe, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego, który odbierał poród Edyty Górniak.

Wiadomość pochodzi z serwisu onet.pl

Autor: Iga

 06.04.2004  

Mira Calix w Warszawie

W Winampie znaleziono poważną lukę

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć