Tomasz Andersen "Wbrew wskazowkom" już w sklepach!

Ten tekst przeczytasz w ok. 4 minuty
Tomasz Andersen Wbrew wskazowkom już w sklepach!
 fot. mat. prasowe rockers.pl

Andersen aka Roszja aka Jarosz, znany choćby ze Sfondu Sqnksa czy projektu Roszja&Lu, prezentuje tym razem płytę pozornie łatwą, przystępną i rozrywkową, z - wydawałoby się - prostą fabułą science-fiction, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Przez przystępną powierzchnię przejść można do drugiej warstwy, gdzie materia znaczeniowa jest już dużo cięższa. Specjalnie dla tej płyty reaktywowana zostaje jedna ze starszych wytwórni hiphopowych- Blend records. To właśnie Blend ponad dekadę temu, wbrew rap-środowisku odkrył i promował nieznanych wykonawców tworzących na obrzeżach popularnych wówczas nurtów hip-hopu. Grammatik- min. dzięki wysmakowanej muzyce Noona stał się później czołowym przedstawicielem sceny. Don GURALesko- obecnie jeden z najbardziej rozpoznawanych i charakterystycznych raperów.

REKLAMA
Tool News

Blend records idąc w poprzek przyzwyczajeń odbiorców zarażał nowym i otwierał oczy na szeroką skalę hip-hopowych możliwości promując min. G-funk freaków ze Sfondu Sqnksa, anarchizujący dadaizm Poemy Faktu, artyzm rzemieślnika słowa - Sinego, czarny humor i absurd Afro Kolektywu, czy też anglojęzyczny rap wrocławian z kultowego F.F.O.D. gdzie za muzykę odpowiedzialny był Whitehouse- autorzy sukcesów serii „Kodex”.

Wytwórnia ta ma za sobą również sukcesy typowo sprzedażowe: płyty zespołów: Fenomen, KASTA Skład, znalazły duże grono odbiorców, dając szeroką rozpoznawalność artystom. Tym razem Blend records przygotował zabójczą mieszankę swoich głównych właściwości. Wbrew środowisku, co więcej- wbrew wskazówkom wyda w pierwszych dniach października płytę pozornie łatwą, przystępną i rozrywkową a jednocześnie ciężką, osadzoną w scenerii amatorskiego horroru scence fiction i wielowymiarową. Wejdźcie w krainę czarów a przekonacie się jak daleko sięga królicza nora.

Tomasz Andersen – „Wbrew Wskazówkom”
Raper, wokalista i producent Tomasz Andersen z pewnością wie o czym śnią elektryczne owce. Jest odważniejszy od mistrza miejskich albumów konceptualnych Masta Ace’a. Okazuje się przy tym bardziej spójny od doskonałej na polu najeżonego aluzjami SF Janelle Monae. Czegoś takiego jak „Wbrew Wskazówkom” jeszcze nie było – ani w Polsce, ani na świecie.

Rok 2071, Wrocław. Światem rządzą korporacje, a martwym celebrytom nie dane jest odpocząć, gdyż budzą się w grobach. Przerażające? Nie dla wszystkich. Obciążony długami Tomasz Andersen widzi w tym szansę na odkucie się. Na specjalne zamówienie zmanierowanej socjety dostarcza odpowiednio „zrewitalizowane” gwiazdy, korzystając przy tym z nielegalnie zdobytych informacji. Tym razem otrzymał świetnie płatne zlecenie na obdarzoną wspaniałym głosem Zulę P. Nie wszystko idzie jednak po jego myśli...

To wbrew pozorom nie jest kolejna hollywoodzka ekranizacja, tylko płyta artysty znanego jako Roszja. Ten daje znać o swoich głównych przymiotach – wyobraźni i braku pokory. Fantastyczno-naukowy fundament wykorzystuje do kreślenia analogii. Ile bowiem dzieli komercjalizację od zombifikacji? Czy wydobywanie z grobu dawnych ikon nie jest dobrą metaforą dzisiejszego przemysłu fonograficznego? Spokojnie, żadnych manifestów tu nie uświadczymy. Nic nie przysłania efektownie kreślonego, ciekawego scenariusza oraz dobrej, eklektycznej muzyki.

Zwroty akcji znajdują swoje odbicie w produkcjach fundując oszołomionemu słuchaczowi całą gamę rozwiązań. Mocne, oszczędne plastikowe bity przechodzą w lejący się przestrzenny, drobiazgowo zaaranżowany chillout. Funkowy entuzjazm toczy walkę z jazzowym pesymizmem. Raptem okazuje się, że przebojowe, ronsonowskie retro od lodowatego dubstepu dzieli tylko parę posunięć głównego bohatera.

Osobowość Tomasza Andersena stopniowo wypełnia zbudowany według Philipa K. Dicka szkielet. Utwory są niczym kolejne rozdziały książki, ale sprawdzają się też jako odrębne piosenki. Tu właśnie widać cały narratorski kunszt artysty - Dick zostawił mu potworny galimatias z odwróconym biegiem czasu włącznie, a ten ujął całość w restrykcyjną dosyć, hip-hopową formę z rzadka wypuszczając z rąk choćby jedną nitkę fabularną. Do tego przydał całości dodatkowych znaczeń, zostawił smaczki dla pasjonatów i wygenerował tak przyjazne radiu kompozycje jak „Krach”, „Ona Mówi” czy „Trzeba się jej pozbyć”.

Analiza analizą, niemniej „Wbrew Wskazówkom” nie odbiera się jedynie jako zbioru dobrze dodanych elementów. Utrzymana na granicy snu i jawy historia wciąga, refreny porywają, analogowe syntezatory cieszą ucho i tylko otwarte, zapowiadające drugą część zakończenie nieco irytuje. Wycieczka do Wrocławia przyszłości jest fascynującą alternatywą do tego, co przeżywamy na co dzień.
Marcin Flint

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 03.10.2011   rockers.pl   fot. mat. prasowe

The Poise Rite prezentuje projekt: "Milosz Hated Rockandroll"

Gordon Haskell w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć