Britney Spears: Seks na scenie

Ten tekst przeczytasz w ok. 1 minutę

Britney Spears zaskoczyła swych fanów podczas pierwszego koncertu tournee promującego jej ostatnią płytę, "In The Zone", który odbył się we wtorek, 2 marca, w San Diego w Kalifornii. Wokalistka pojawiła się na scenie odziana w skórzany kombinezon, kojarzący się z wyszukanymi praktykami seksualnymi, a podczas wykonywania piosenki "Toxic" pozwalała sobie na lubieżne tańce z członkami swojego zespołu.

REKLAMA
Tool News

22-letnia piosenkarka, która jeszcze niedawno zapewniała, że jest dziewicą i z seksem ma zamiar zaczekać do ślubu, jakiś czas temu zmieniła front i zaczęła szokować publiczność seksualnymi prowokacjami w stylu opowieści na temat dobrodziejstw płynących z masturbacji. Wygląda na to, że podobną postawę Spears przyjmie podczas trasy koncertowej, rozpoczętej kilka dni temu w San Diego. 11-tysięczny tłum mógł obejrzeć jej symulowane stosunki seksualne z tancerzami, prezentowane w powiększeniu na ogromnych telebimach. Gwiazda zaserwowała też publiczności zwierzenia dotyczące jej życia osobistego w ciągu ostatnich miesięcy, kiedy to m.in. przez kilkadziesiąt godzin była żoną szkolnego kolegi, Jasona Alexandra. "Minione sześć miesięcy było jak jazda kolejką górską. Miałam mnóstwo wzlotów i upadków, ale myślę, że one sprawiły, że jestem teraz tym, kim jestem" - stwierdziła Britney. Jak dotąd bilety na jej koncerty w Wielkiej Brytanii, gdzie przyjeżdża w kwietniu, sprzedają się średnio. Mieszkańców wysp nie zachęciły zapowiedzi samej Spears, która przed rozpoczęciem tournee twierdziła, że będzie ono "dzikie i bardziej dorosłe".

Wiadomość pochodzi z serwisu Interia.pl

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 05.03.2004  

Invocator komponuje nowy materiał

Joe Satriani i miłość w kosmosie

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć