Michael Jackson: Kolejny dług

Ten tekst przeczytasz w ok. 1 minutę

Michael Jackson niedawno uruchomił własną stronę internetową, za pomocą której chce się komunikować z fanami i dziennikarzami. Jeden z jej współtwórców, James Shafer, twierdzi, że do dziś nie doczekał się wynagrodzenia za swą pracę.

REKLAMA
Tool News

Zdaniem Shafera, Jackson jest mu winien 75 tysięcy dolarów. Mężczyzna utrzymuje też, że gwiazdor zawsze zalegał z płatnościami i pieniądze trzeba było wyciągać od niego siłą. "Nie wiem, czy miał problem z płynnością finansową, ale zawsze szło to opornie, zawsze musiałem mówić: Miałem dostać wypłatę w środę, miałem dostać w czwartek, miałem dostać w zeszłym tygodniu" - mówi Shafer. "W końcu pieniądze przychodziły, ale nigdy nie było regularności". Jednym z ostatnich przedsięwzięć, w jakich brał udział Shafer, było stworzenie strony internetowej MJJSource.com, za pomocą której Jackson wysyła informacje do swych fanów i mediów. "On nie miał oficjalnej strony, więc jego menedżment i on sam zdecydowali, że powinna taka powstać. Kiedy pojawiły się oskarżenia [o molestowanie seksualne 12-latka - red.], wielu ludzi zaczęło się przedstawiać jako rzecznicy Jacksona. Jego menedżerowie i prawnicy obawiali się rozpowszechniania fałszywych wiadomości i chcieli mieć stronę z prawdziwymi wiadomościami". Dług, jaki Jackson ma wobec Shaffera, jest i tak minimalny w porównaniu ze zobowiązaniami, jakie wokalista ma rzekomo w stosunku do jednego z banków. Jak twierdzi gazeta "New York Times" gwiazdor musi jak najszybciej wpłacić na konto Bank Of America 70 milionów dolarów.

Wiadomość pochodzi z serwisu Interia.pl

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 04.03.2004  

Leann Rimes: 20 przebojów

Avril Lavigne w hipermarketach

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć