Michael Mangini nowym perkusistą Dream Theater!

Ten tekst przeczytasz w ok. 4 minuty
Michael Mangini nowym perkusistą Dream Theater!
 fot. mat. prasowe rockserwis.pl

Nadeszła ta chwila na którą z wypiekami na twarzy oczekiwali fani Dream Theater! 29 kwietnia w godzinach popołudniowych podano do wiadomości, iż po głębokiej analizie umiejętności (niepospolitych!) wszystkich siedmiu kandydatów na wakujące miejsce perkusisty zespołu, muzycy zdecydowali się na współpracę z Mike'em Manginim! Michael "Mike" Mangini (ur. 18 kwietnia 1963 roku w Newton w stanie Massachusetts w USA) występował w przeszłości z zespołami Annihilator i Extreme, a także ze Stevem Vaiem. Od 2000 roku jest wykładowcą Percussion Dept. na prestiżowej Berklee College of Music w Bostonie. Jest autorem dwuczęściowego podręcznika dla perkusistów - "Rhythm Knowledge". W latach 2002 - 2005 ustanowił 5 rekordów świata (w różnych kategoriach) w szybkości gry na perkusji! Współpracował m.in. z Mike'em Keneally, Garym Cherone, Hilary Jones, Dennisem Chambersem, Jamesem LaBrie, Joe Satrianim, Erikiem Johnsonem, Stevem Perry, Steve'em Lynchem, Nuno Bettencourtem i wielu innymi.

REKLAMA
Tool News

Przypominamy, że grupa DREAM THEATER już z Mike'em Manginim pojawi się w Polsce na jednym koncercie 28 lipca 2011 w Katowicach w Spodku.

Zalążek Dream Theater pojawił się po raz pierwszy we wrześniu 1985 roku, kiedy to przyjaciele z Berklee School Of Music - John Petrucci, John Myung oraz Mike Portnoy zebrali się razem i stwierdzili, że istnieje muzyka, którą lubią i którą wspólnie chcieliby grać. Ściągnęli starego przyjaciela ze szkolnej ławy, klawiszowca Kevina Moore’a i założyli grupę o nazwie Majesty. W listopadzie 1987 roku do wspomnianej czwórki dołączył wokalista Charlie Dominici i tak - po zmianie nazwy - narodził się Dream Theater.

Dziś po 25 latach istnienia i kilku zmianach w składzie, Dream Theater to jeden z najważniejszych zespołów rockowych ostatnich dekad, bez trudu zapełniający największe hale na całym świecie. Muzycy tworzący ten kanadyjsko-amerykański kwintet oprócz wybitnych zdolności kompozytorskich, mogą poszczycić się niebywałymi umiejętnościami technicznymi, stanowiącymi niedościgły wzór dla kolegów po fachu (tajemnicą poliszynela jest, iż podczas koncertów na widowni można dostrzec wielu spośród nich i poobserwować twarze stopniowo zmieniające kolor na zielony...z zazdrości:)

Ich wcześniejsze koncerty w Polsce cieszyły się wielkim powodzeniem, toteż i teraz można się spodziewać, że fani szczelnie wypełnią katowicki Spodek. Tym bardziej, iż będzie to pierwsza okazja, aby zobaczyć zespół "na żywo" po poważnej roszadzie personalnej w składzie.

Jesienią ubiegłego roku opuścił bowiem grupę jeden z jej założycieli - charyzmatyczny perkusista Mike Portnoy. Przy tej okazji wydał oświadczenie: "Nie zrozumcie mnie źle, kocham chłopaków z Dream Theater z całego serca. Są moimi drogimi przyjaciółmi, ale czuję, że bardzo jest nam potrzebna przerwa. Dream Theater to moje dziecko, którym zajmowałem się od 1985 roku 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 12 miesięcy w roku. Nigdy nie robiłem sobie wolnego. To była nieustanna odpowiedzialność i praca po godzinach w wymiarze, z którego ludzie nie zdają sobie sprawy. Zrozumiałem jednak, że Dream Theater zaczyna mnie wypalać. Dlatego muszę od niego odpocząć, by móc pozostać w przyjaźni z resztą zespołu i zachować ducha i inspirację Dream Theater. Od blisko 20 lat tkwimy w cyklu komponowanie/nagrywanie/trasa. Kilkumiesięczne przerwy bez wątpienia były pomocne, ale miałem nadzieję, że reszta grupy się ze mną zgodzi, iż "zawieszenie działalności" na jakiś czas jest nam potrzebne. Niestety, koledzy mają inne zdanie i wolą działać beze mnie, niż zrobić sobie przerwę. Życzę chłopakom wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że muzyka, którą wspólnie stworzyliśmy przetrwa jeszcze długo. Jestem dumny z każdej płyty, którą nagraliśmy, każdej piosenki, którą napisaliśmy i każdego koncertu, który zagraliśmy. Przepraszam wszystkich zawiedzionych fanów Dream Theater. Naprawdę starałem się jak mogłem znaleźć inne rozwiązanie.

Fani Dream Theater, jesteście najlepszymi fanami na całym świecie i mam nadzieję, że będę mógł na was liczyć także podczas mojej samodzielnej muzycznej podróży, dokądkolwiek mnie zaprowadzi."

I choć już w styczniu 2011 Mike chciał powrócić do zespołu, nie spotkało się to z aprobatą reszty muzyków.

Tymczasem grupa od lutego 2011 nagrywa nowy album, który powinien ukazać się latem tego roku. W ramach jego promocji wyruszy do Europy na kilka letnich festiwali i koncertów, i właśnie dzieki temu będziemy mieć okazję obejrzeć zespół po raz kolejny także w naszym kraju.

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 29.04.2011   rockserwis.pl   fot. mat. prasowe

Cate Likes Candy muzyczne dziecko Facebooka!

Nowa płyta Azarath gotowa!

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć