Słoma i Przedwietrze w Coco De Oro

Już w najbliższy piątek 7.05 w Coco De Oro (ul. Potocka 14) wystąpi Jerzy Słomiński. Bębniarz i wytwórca bębnów, który od ponad 30-stu lat aktywnie współtworzy alternatywną scenę muzyczną w Polsce pod pseudonimem Słoma. Zaprezentuje on swój kolejny po Orkiestrze Razem, Bębnolubach, Sqadzie Słom projekt muzyczny SŁOMA I PRZEDWIETRZE. To projekt szczególny, gdyż rdzeniem jest tu porozumienie i radość tworzenia pomiędzy ojcem i dwoma dorosłymi synami. A efektem bogata propozycja rytmiczno melodyczna, nie ograniczająca się do jakiejś jednej stylistyki czy konwencji. To energetyczna mieszanka Afro - Funk - Reggae - Jazz -Ethno - Ska.

REKLAMA

Zespół "Słoma i Przedwietrze" - to współczesny projekt znanego bębniarza i wytwórcy bębnów, Jerzego Słomińskiego, który od ponad 30-stu lat aktywnie współtworzy alternatywną scenę muzyczną w Polsce, pod pseudonimem - Słoma. Rytm i bębny, tak jak w poprzednich jego projektach (Orkiestra Razem, Bębnoluby, Sqad Słom), są fundamentami, na których powstają kolejne utwory, czy interpretacje znanych tematów muzycznych. "Przedwietrze" jest projektem, dla Słomy ( ale i dla publiczności też ) szczególnym; rdzeniem jest tu, porozumienie i radość tworzenia, pomiędzy ojcem i dwoma dorosłymi synami. A efektem bogata propozycja rytmiczno melodyczna, nie ograniczająca się do jakiejś jednej stylistyki czy konwencji. Słoma gra na bębnach, mandolinie i śpiewa... Jonasz na bębnach i perkusji..... (Session -3, Sqad Słom, Socalites ,współpraca w Londynie z Emeką Elendu, Afryka-70, Fela Anikulapo Kuti), Daniel na bębnach, gitarze basowej i śpiewa..( Skaleczeni, Sassion-3, Sqad Słom, Orkiestra Na Zdrowie, Geto Blasta) Tak słabością jak i siłą" Słomy i Przedwietrza" jest to, że paleta barw i stylów jest szeroka (...od pierwotnych form bębniarskich , przez ska , reage, funk , r'b , Afro-beat, jazz , do melodii i piosenek ), że trudno jest umieścić ten zespół w jednej , określonej szufladce stylistycznej. Każdy utwór grany przez " Przedwietrze " , jest jednoznacznie osadzony w określonej, i nie trudnej do odróżnienia, kulturze muzycznej, ale zawsze zinterpretowanej i oswojonej, przez grających. A grający, mimo młodego wieku, mają za sobą niemałe doświadczenia muzyczne. r - Kabat) to projekt muzyczny rodem z "Bębnowego Zagłębia" - okolic

O SOBIE MÓWIĄ: ......To co gra zespół muzyczny PRZEDWIETRZE z podlubelskiej wsi ... to próba połączenia ulubionych gatunków, ekspresji, stylów i fascynacji muzycznych jakie łączą uczestników przedsięwzięcia. A wcale nie jest ich tak dużo (?): Afro - Funk - Rege - Jazz -Ethno - Ska. Jak ktoś wpadnie, żeby posłuchać ......to może zauważyć , że jest mniej Bębnów niż w zespołach, w których grał Słoma ..... więcej Jazzu niż w tych, które współtworzył Karol Kolor, ....... mniej Fanka niż w tych w którychgrał Daniel.... tyle Regge i Ska, ile lubi Kabat ......i mamy szczerą nadzieje , że tyle Przestrzeni ile trzeba Krzysiowi , żeby rozwinął skrzydła ....

Jerzy Słomiński bio– najpopularniejszy polski bębniarz oraz wytwórca bębnów. Grywał też na mandolinie lub akustycznej gitarze. Współpracował z Jackiem Kleyffem, Brygadą Kryzys, Osjanem, Orkiestrą Razem, Orkiestrą Na Zdrowie, Izraelem i Antoniną Krzysztoń. Studia na ASP rozpoczął w 1978 r. Miał indywidualny tok studiów u Oskara Hansena – jednego z największych polskich powojennych architektów, teoretyka – fantasty. Na początku stanu wojennego wyjechał pod Lubartów, gdzie założył alternatywną, muzyczną społeczność, złożoną z około 20 rodzin. Jak mówił, zaczął robić bębny, żeby mieć na czym grać. W świat muzyki wślizgiwał się intuicyjnie, a to, że robienie bębnów dało mu utrzymanie przez 10 lat, to szczęśliwy zbieg okoliczności. Właśnie wtedy zaczęła budzić się tak powszechna teraz potrzeba bębnienia. Kilku kolegów przy okazji nauczyło się, jak je robić. Tak powstała formacja Bębnoluby. Były początkowo projektem autorskim. Słoma w 1997 r. zaprosił kilkoro przyjaciół, by zagrali to, co „im w duszy gra”. Dość szybko przekształciło się to w zrównoważony projekt partnerski, w którym każdy z muzyków mówił własnym głosem, wnosił swoje melodie. W skład repertuaru wchodziły kompozycje, będące kompilacją różnych nurtów i tradycji, przeprowadzając słuchaczy przez poszczególne etapy rozwoju muzyki. Od form archaicznych do współczesnych. Słychać tam było echa Afryki i wysp Morza Karaibskiego, reggae, a trąbka i saksofon wnosiły troszkę jazzowego klimatu. Ukazały się trzy oficjalne wydawnictwa Słomy. Pierwszym były „Brzmienia 84 – 94” zawierające nagrania tego właśnie okresu. „To ślady różnych spotkań, prób, poszukiwań, kiedy muzyka była powietrzem nie podlegającym prawom rynku” – wspominał.