Britney Spears nagra piosenkę w duecie ze swym byłym chłopakiem, Justinem Timberlake'm! Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy gwiazdy wejdą razem do studia. Wokalistka chciałaby jednak, by utwór trafił na jej kolejny album.
Ostatnia płyta Britney Spears sprzedawała się raczej marnie - przynajmniej w porównaniu z debiutanckim albumem "Baby One More Time", który osiągnął ok. 20-milionowy nakład. Wokalistki nie oszczędza również prasa, publikująca doniesienia o jej wybitnie rozrywkowym trybie życia i oskarżająca ją o zażywanie kokainy. Zupełnie inaczej toczy się ostatnimi czasy kariera Justina Timberlake'a. Wokalista boysbandu 'N Sync odbywa właśnie trasę koncertową po Wielkiej Brytanii, gdzie przyjmowany jest owacyjnie, zaś jego pierwsza solowa płyta "Justified" sprzedaje się niczym świeże bułeczki. Po zakończeniu europejskiego tournee Timberlake'a, para ma się spotkać w studiu w Nowym Jorku, by nagrać wspólną piosenkę. Niewykluczone jednak, że ze względu na kłopoty ze zgraniem terminów, do ich spotkania w ogóle nie dojdzie. "Wchodzi również w grę takie rozwiązanie, że oboje nagrają swoje partie oddzielnie i później zostanie to zmiksowane przez producentów" - mówi jeden z członków menedżmentu Justina Timberlake'a.
Wiadomość pochodzi z serwisu Interia.pl