Elektro-górale i folkowi kabareciarze wyrzuszają na letnie trasy...

Neo-folk święci triumfy. Bielska formacja Psio Crew okazuje się fenomenem, i to nie tylko na rodzimym rynku. Zgrabne połączenie folku i nowoczesnych dubowo – drum’n’bassowych elektronicznych brzmień i znajduje fanów również pośród wielbicieli klubowych rytmów. Nie tak dawno, zaraz przed tym jak grupa stanęła na jednej scenie z gruzińskim zespołem folklorystycznym Chveneburemi, Psio Crew zaskoczyło niezwykle energetycznym występem na Mayday Reflect Yourself, imprezie słynącej z mocnego elektronicznego uderzenia. Zespół po pierwszej fali pracy nad nową płytą, powraca do regularnego koncertowania. Tego lata usłyszymy ich m.in. 27 czerwca na Wroc Love Fest, gdzie zagrają obok Ojos be Brujo oraz na śląskim House Summer Session i festiwalu „Strefa Inne Brzmienia” w Lublinie.

REKLAMA

Psio Crew, zapowiadany jako dobrze rokujący „materiał eksportowy”, za który nie trzeba sie wstydzić, nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Udowodniły to m.in. zeszłoroczne koncerty w ramach Roots Folk World Music Festival w Rudolstadt w Niemczech oraz na Jerusalem Art & Craft Fair. Niebawem kapela stanie na scenach najważniejszych festiwali world music w Niemczech, m.in. w Fusion Festival w Larz i Grimmich Folkfest. Koncertowo uaktywniają się również Czerwie, piorunujące połączenie folku Beskidu Małego oraz miejskiego folkloru Górnego Śląska z brzmieniami Jamajki, Tybetu i Afryki. Akordeon i instrumenty dęte, stające w konkury z punk rockową energią to wytyczne tego, co muzycy nazywają „underground psychofolk cabaret”. Kabareciarzy z nowym materiałem usłyszymy m.in. na Jarmarku Świętojańskim w Poznaniu oraz podczas festiwali Powodny Wrocław i Reggae nad Wartą.