FOTORELACJA

Kuba Badach z Poluzjantami w EMPiK Katowice Silesia - fotorelacja

26 maja 2010 w katowickim salonie Empik mieszczącym się w Centrum Handlowym Silesia odbyło się spotkanie z zespołem Poluzjanci, złożonego z sześciu wybitnych instrumentalistów, którego wokalistą jest niesamowity Kuba Badach. Poluzjanci opowiedzieli o swoim najnowszym wydawnictwie pt. „Druga płyta”.

Poluzjanci w obecnym składzie grają mniej więcej od dziesięciu lat (chociaż historia kapeli jest dłuższa). Przez ten czas nagrali tylko jedną płytę, „Tak po prostu”. Koncertują rzadko. Nie mówi się o nich w telewizji, praktycznie nie słychać ich piosenek w radio. Mimo to zespół ma status kultowego wśród wielu fanów, a ich pierwsza płyta jest prawie nie do zdobycia i potrafi osiągać zaskakująco wysokie ceny na aukcjach internetowych. Członkowie zespołu żartują, że Poluzjanci są w ich życiu „luksusowym dodatkiem do codziennej pracy”. Na co dzień uprawiają rozmaite gatunki muzyki, sięgające od jazzu do popu. W swej karierze współpracowali z takimi gwiazdami sceny muzycznej jak: Gordon Haskell, Kayah, Ewa Bem, Sistars, Natalia Kukulska, Edyta Górniak, Kasia Cerekwicka, Robert Janson i wielu innych. Od co najmniej 10 lat poszczególni członkowie grupy pracują przy większości znaczących festiwali oraz okołomuzycznych produkcji telewizyjnych. Gdyby zsumować ilość albumów, na których wystąpili lub które współtworzyli, ich liczba przekroczyłaby 200.

Ich muzykę ciężko zaszufladkować, bo przez lata wspólnego grania wypracowali swój niepowtarzalny styl, który czerpie inspirację z muzyki całego świata. Nigdy nie kłaniali się komercyjnym trendom muzycznym lansowanym natrętnie w mediach – ich muzyka jest świeża i nowoczesna. Na „Drugiej płycie” zespół sięga do różnych gatunków i różnej stylistyki: od kameralnej, klubowej ballady („Najpiękniejsi”) przez blues rocka („Zwariuj”) po zadziorny, energetyczny pop w stylu Petera Gabriela („Po co ci to?”), czy bujająco-funkujące klimaty Steviego Wondera („Karmel”). W kompozycjach oraz aranżacjach znajdziemy zabawy nawet takimi gatunkami muzycznymi jak elektro („Plastik”), stare disco („Doskonale”, „Tralala 300”), czy wreszcie country („Przez całą noc”). A jednak wszystkie utwory razem tworzą spójną, wyjątkową całość. Opowieść o miłości, braku miłości, samotności oraz innych problemach świata, który nas otacza. Każdy utwór na „Drugiej płycie”, to w warstwie tekstowej oraz muzycznej oddzielna historia. Płyta znakomicie brzmi, a ponieważ zespół tworzą wybitni muzycy, została też perfekcyjnie zagrana. Do tego ma się wrażenie jakbyśmy słuchali występu na żywo. Mimo tego, że korzenie twórczości Poluzjantów tkwią raczej w ambitnej muzyce, idąc za tytułem pierwszego singla („Prosta piosenka”), kompozycje na płycie jak i teksty, chociaż niebanalne, są proste, a nawet chwytliwe. Kiedy już raz wpadną w ucho, zapadają głęboko i na długo. Na płycie jest dwanaście piosenek (plus bonusy). Dodatkowe piosenki to utwory nagrane dużo wcześniej niż „Druga płyta” i nie publikowane do tej pory mimo, że trafiały do mediów (jak np. „Ona czyli ja”, której fragment znalazł się w czołówce programu Joanny Brodzik o tym samym tytule).

Trwa ładowanie zdjęć