FOTORELACJA

Krzysiek Sokołowski z premierą solowej płyty w Krakowie – Klub Zaścianek, 2024.02.10 - fotorelacja

Krzysiek Sokołowski to głos znany z grup Exlibris i Night Mistress, ale oczywiście przede wszystkim z odnoszącego sukcesy heavymetalowego kabaretu Nocny Kochanek. Po dekadzie grania z tym popularnym bandem Krzysiek powrócił do swojego marzenia o nagraniu materiału z poważniejszymi tekstami. Solowa płyta zatytułowana „Taki jak ja” swoją premierę miała 19 stycznia 2024 i jest początkiem oficjalnej solowej działalności Sokołowskiego. Wydaniu płyty towarzyszy oczywiście klubowa trasa promocyjna. Krakowskim przystankiem był koncert w kameralnym klubie Zaścianek, który odbył się 10 lutego 2024 roku.
Do współpracy Krzysiek zaprosił znakomitego gitarzystę Jacka „Racka” Gruszkę (odpowiedzialnego również za produkcję materiału), rasowego basmana Damiana „Fonsa” Biernackiego, za bębnami zasiadł znakomicie brzmiący i dynamiczny perkusista Maciek „Pandoniczka” Duszak. Płyta oczywiście została świetnie przyjęta przez fanów artysty, którzy wypełnili krakowski klub, i choć od wydania nie upłynął jeszcze miesiąc, to ludzkość gromadnie i ochoczo wyśpiewywała z Sokołowskim nie tylko refreny, ale i całe piosenki z najnowszego krążka. Panowie na dzień dobry przyłoili „Pociągiem szczęścia” i „Kiedy powrócę”, dalej poleciał „Klaun w szufladzie” i „Skrzyżowania wspomnień” aż po bisy – „Człowiek na księżycu” i „Chciałbym być taki jak ja”. Oprócz rzeczy autorskich dwa bardzo fajne covery zabrzmiały tego wieczoru – „Summer of 69” Bryana Adamsa i zaskakująco świetnie odegrana „Aleja gwiazd” Zdzisławy Sośnickiej. Bardzo dobra produkcja, świetne brzmienie, znakomite umiejętności instrumentalne panów na scenie, no i świetny kontakt Krzyśka z fanami – to przepis na udany wieczór.

Zanim na scenie pojawił się band Sokołowskiego, z roli suportu świetnie wywiązały się Szumy. Jak dla mnie najbardziej korzenny rockowy skład, czyli trio – sekcja rytmiczna (bębniarz Andrzej Salamon i Przemek Michalik) precyzyjnie akompaniuje grającemu na gitarze wokaliście Adrianowi Burnagielowi. Zastanawiałem się, jak ten zespół, który można by szufladkować jako dobry, taneczny alt-pop da sobie radę przed co by nie powiedzieć, srogim heavymetalowym łojeniem, i okazało się że nowosądeckie trio znakomicie rozgrzało publikę. Co też dobrze świadczy o słuchaczach, którzy nie marnowali czasu podpierając bar podczas setu „rozgrzewaczy”, ale świetnie i żywiołowo reagowali na świetne piosenki tego tria. Zachęcam, żeby nasi czytelnicy odnaleźli nagrania Szumów w serwisach streamingowych – warto zapoznać się z tą muzyką.

Prezentujemy galerię zdjęć z krakowskiego koncertu Krzyśka Sokołowskiego z zespołem oraz tria Szumy.

 

Trwa ładowanie zdjęć