FOTORELACJA

PROLETARYAT w Krakowie - fotorelacja

Proletaryat ponownie zawitał do Krakowa. Tym razem koncert legendarnej formacji z Pabianic miał miejsce w niedzielę 22.04.2023 w klubie Gwarek.

O godzinie 20.00 na scenę weszli "rozgrzewacze" - tym razem była to formacja również z Pabianic - zespół I INNI. Grupa istnieje od 2009 roku, ma na koncie nagrania demo oraz jeden pełnometrażowy krążek, na który głównym dostawcą repertuaru jest frontman i wokalista Paweł Śniady. Co prawda gdy support rozpoczynał swój bardzo udany koncert, to do klubu jeszcze kłębiła się kolejka wchodzących (koncert był wyprzedany), ale gęstniejący tłumek fanów Proletaryatu pod sceną bardzo ciepło przyjął dynamiczne i energetyczne granie I INNYCH, i z każdym kolejnym numerem coraz większe banany pojawiały się na twarzach słuchaczy skutecznie odciąganych od baru dźwiękami płynącymi ze sceny.

Po krótkiej przerwie niezbędnej na posprzątanie mikroskopijnej klubowej sceny i zniesienie "gratów" kapeli otwierającej koncert z głośników popłynęło intro i po chwili na scenie pojawili się bohaterowie wieczoru.

Co tu dużo gadać, Proletaryat to żywa legenda polskiego rocka. Panowie grają już prawie 40 lat, w latach 90-tych ubiegłego wieku szturmem podbili rockowe sceny i wypełniali swoimi koncertami największe hale. Dziś oprócz bycia gwiazdą polskich festiwali rockowych grają głównie koncerty klubowe. Należę do grona fanów Proletaryatu od trzech dekad i ciężko mi pisać o nich bez zbytniej egzaltacji, ale chyba wszyscy, którzy mieli okazję być na krakowskim koncercie potwierdzą, że to po prostu była petarda.
Panowie w świetnej formie, wielka energia i mocny kop w uszy  płynące ze sceny, niezmiennie mocarny i czytelny głos Oleya, świetnie brzmiąca sekcja, znakomita praca gitarzysty. Oprócz mocnego ciosu zapewnianego przez brzmienie i kompozycje, zawsze ważną częścią przekazu kwartetu z Pabianic były i są teksty. Niestety, często te sprzed 35 lat są wciąż aktualne, a te z najnowszej, jeszcze cieplutkiej płyty cały czas poruszają tematy społecznie ważne. Zresztą Oley zapowiadając kolejne numery nawiązuje do rzeczy ważnych i dzieli się spostrzeżeniami na temat tego, co się dzieje w naszym wesołym kraju, a mądrego zawsze warto posłuchać. 

No ale imponujące było to, że zgromadzeni miłośnicy Proletaryatu (równiez ci najmłodsi, a na imprezie bawiły się co najmniej trzy pokolenia rockfanek i rockfanów) znali już na pamięć numery z nowej płyty, jakimi panowie zapełnili pierwszą część koncertu, i wykrzykiwali je wspólnie z zespołem. W drugiej połowie wieczoru posypały się stare dobre kompozycje, i tu już nie było zdziwienia, że ludzkość dokumentnie wypełniająca kameralny Gwarek bez zbytniej agitacji skandowała z Oleyem "Czarne szeregi", "Hej naprzód marsz" czy "To my, ziemi naszej sól....". Nie da się ukryć, lekkie wzruszenie mnie dopada zawsze na koncertach tej kapeli, ale tu nie ma żadnego kombatanctwa, żadnego odcinania kuponów od zamierzchłej popularności - cały czas jest moc, siła, prawda i znakomita energia. Tak było i podczas krakowskiego koncertu kwartetu z Pabianic A.D. 2023.

Prezentujemy krótką galerię zdjęć z koncertu.

Trwa ładowanie zdjęć