FOTORELACJA

Gala Krakowskich Zaduszek Jazzowych w Teatrze im. Słowackiego - sobota, 30 października 2021 - fotorelacja

Po raz 66 odbyły się Krakowskie Zaduszki Jazzowe. Kilkudniowy festiwal, uważany za jeden z najstarszych - jeśli nie najstarszy istniejący festiwal jazzowy, zakończył się w sobotę 30 października uroczystą galą w teatrze im. Słowackiego.

Na początku na scenie pojawiła się śmietanka polskiego jazzu w towarzystwie dwóch muzyków składu Wu-Hae. Bodaj w 2004 roku nasz legendarny, nieodżałowany gitarzysta Jarosław Śmietana w towarzystwie Bzyka i Guzika nagrał utwór "Story of Polish Jazz", który okazał się całkiem dużym hitem. Długo grała go radiowa Trójka (Było kiedyś takie Radio...), utwór święcił triumfy na Liście Przebojów LP3, popularny był teledysk do tego numeru wyreżyserowany przez Yacha Paszkiewicza. Tegoroczna Gala rozpoczęła się od wykonania tego utworu. Zespołem dyrygowała córka Jarosława Śmietany, Alicja, która zagrała też na skrzypcach. A dyrygowała składem znakomitym. W czteroosobowej sekcji dętej zasiedli: legendarny Jan "Ptaszyn" Wróblewski, Henryk Miśkiewicz i Piotr Baron obsługujący saksofony oraz młodszy wiekiem trębacz Piotr Schmidt. Klawisze obsługiwał zacny pianista młodego pokolenia, Bartek Leśniak, za drugą z klawiatur zasiadła Aga Derlak. Obok niej miejsce zajął skrzypek i kompozytor Krzesimir Dębski. Harmonie i solóweczki gitarowe zapewnił mistrz Marek Napiórkowski, a motoryczną sekcję rytmiczną współtworzyli basista Antoni Dębski i perkusista Adam Czerwiński. "Story of Polish Jazz rozrosła się - bo i rapować jest o czym, jeśli chodzi o mistrzów rodzimego jazzu, a każdy ze znakomitych muzyków obecnych na scenie popisał się partią solową.

Później sceną zawładnęła jedna z naszych czołowych wokalistek Aga Zaryan. Jak zawsze pięknie i swingująco wyśpiewała trzy kompozycje w towarzystwie sekcji Czerwiński-Dębski-Leśniak, a na saksofonach towarzyszyli jej na zmianę mistrz Ptaszyn i mistrz Miśkiewicz. Cudowny moment tego wieczoru, jazz w pigułce, Queen of Polish Jazz we własnej osobie! Cudownie wzruszające było wykonanie piosenki "Ulice wielkich miast", które pierwotnie z tekstem Agnieszki Osieckiej śpiewała Urszula Dudziak, a tego wieczoru wokalistce towarzyszył kompozytor tej pieknej pieśni - Jan "Ptaszyn" Wróblewski.

Wręczono zwyczajowe nagrody festiwalowe, Złote Helikony. Tym razem obie nagrody były przyznane pośmiertnie. Helikona dla Jarosława Śmietany odebrała oczywiście z rąk prezydenta Jacka Majchrowskiego Alicja Śmietana, a drugie wyróżnienie przyznano zmarłemu w tym roku George Weinowi - twórcy Newport Jazz Festival.

Na zakończenie przez wypełnioną do ostatniego miejsca publicznością wystąpiła nowa krakowska formacja The Generations, w którym doświadczeni muzycy spotykają się z młodszym narybkiem instrumentalistów, biorąc na warsztat różne kompozycje (od "Caravany" po temat ze "Stawki większej niż życie", a wspólnym mianownikiem ich działań ma być fusion. Gościnnie z tym nowym na polskiej scenie składem wystąpił, imponująco dmąc w trąbkę, Piotr Schmidt.

Większość koncertów tegorocznych Zaduszek była rejestrowana wizyjnie, więc jest nadzieja, że stosunkowo szybko materiały trafią do sieci i nasi czytelnicy będą mieli okazję posłuchać tego, co się działo podczas krakowskich jesiennych koncertów z jazzem w tytule. Tymczasem prezentujemy galerię zdjęć z koncertu galowego i zachęcamy do obejrzenia innych relacji z Krakowskich Zaduszek Jazzowych opublikowanych w naszym serwisie.

Trwa ładowanie zdjęć