FOTORELACJA

KK PEARLS w wielickiej Mediatece - 66 Krakowskie Zaduszki Jazzowe otwarte - fotorelacja

 

W tym roku odbywa się 66 edycja festiwalu Krakowskie Zaduszki Jazzowe. Jest to jeden z najstarszych - jeśli nie najstarszy - wciąż organizowany coroczny cykl koncertów z muzyką improwizowaną. Tradycją kultywowaną od wielu lat przez organizatorów - Zofię i Marka Stryszowkich, organizujących Zaduszki od 30 lat, jest "wywożenie" dobrej, żywej muzyki poza granice Miasta Królów Polskich. Tak jest i w tym roku - inauguracyjny koncert festiwali odbył się w Wieliczce w budynku Mediateki, a formacją, która jako pierwsza zagrała dla jazzfanów z Małopolski w tej edycji imprezy był międzynarodowy kwartet KK PEARLS. Koncert odbył się 23 października 2021.

KK PEARLS to formacja dowodzona przez polskiego pianistę, kompozytora i aranżera, Krzysztofa Kobylińskiego. W swoich kompozycjach łączy jazz, klasykę, etno i elektronikę. Do współpracy zaprosił kosmopolityczny skład, i od kilku lat grywa z nim w różnych miejscach świata. Za perkusją zasiada Waldemar Lindner - drugi z Polaków w składzie, acz rodowity Ślązak, co delikatnie podbarwia koloryt kwintetu. Najbardziej energetycznym i ruchliwym, przyciągającym wzrok (i obiektyw fotoreportera ;) ) muzykiem jest pochodzący z Wenezueli wyśmienity basista Edi Sanchez. Który, jak się okazuje, tak naprawdę jest trzecim Polakiem w składzie, bo niedawno uzyskał obywatelstwo naszego kraju. Czwartym instrumentalistą jest pochodzący z Izraela, ale urodzony w Charkowie  Dima Gorelik. Wymalowujący piękne pejzaże na swoim akustyku gitarzysta też osiadł w Polsce, a uważni słuchacze mogli zauważyć go choćby u boku Anny Marii Jopek. No i na koniec przecudnej urody śpiewaczka, której talent i umiejętności jak się okazuje są jeszcze większe niż urok osobisty i sceniczna prezencja - pochodząca z Jerozolimy (acz mieszkająca w Tel Avivie)  śpiewaczka Reut Rivka Shabi to klasycznie wykształcona sopranistka operowa. Ale naturalnie i pięknie porusza się w swingu i śpiewie etnofolkowym i to nie tylko sefardyjskim, czy bliskowschodnim, arabskim. Słuchając jej można wyczuć w jej głosie i Bałkany - zarówno od strony greckiej, jak choćby macedońskiej, ale i nutkę Fado czy hiszpańskiej Andaluzji tam da się wysłyszeć. A wszystko to z lekkością, gracją i czarującym uśmiechem na twarzy.

Krótko mówiąc - świetny koncert. Wyśmienici instrumentaliści, bardzo ciekawe, "nieprzekombinowane" kompozycje i od pierwszego do ostatniego akordu radość z wspólnego muzykowania. Zachęcam do wyszukania w Youtube zapisów koncertów tej formacji - są dostępne dłuższe rejestracje ich występów choćby z Bratysławy, czy też z Krakowskich Zaduszek Jazzowych, gdzie grali też wcześniej - w 2018 roku. 

Krakowskie Zaduszki Jazzowe w tym roku przechodzą metamorfozę - przez ostatnie trzy dekady ich głównym organizatorem było małżeństwo Zofii i Marka Stryszowskich, prowadzących stowarzyszenie "Leśny Partyzant", w tym roku do komitetu organizacyjnego dołączyli nowi ludzie, reprezentujący różne instytucje, a także politycy. W tegorocznej edycji usłyszymy jeszcze legendę naszego fusion, zespół LABORATORIUM, który wraz z zaproszonymi gośćmi wystąpi w Nowohuckim Centrum Kultury oraz galę z udziałem zasłużonych polskim muzyków w Teatrze Słowackiego.

 

Trwa ładowanie zdjęć