Nareszcie Pink Freud gra Autechre :) Marzyłem o tym od lat.
Struktury dźwięku, pędzące w nieskończoność melodie i oszczędna harmonia Autechre urzekły mnie bez reszty. Wbiły mi się w moje muzyczne DNA i wprowadziły umysł w świat mikro muzyki.
Czułem, że dla Pink Freud przygotowanie całej takiej płyty będzie wielkim wyzwaniem i krokiem na przód. Lubimy wyzwania, więc w końcu się udało. Robiąc swoje ( regularne płyty trasy koncerty itd.) jednocześnie pracowaliśmy nad Autechre. Nie mieliśmy żadnych materiałów. Nut tabulatur bądź wavow. Całą muzykę spisywaliśmy ze słuchu z albumów, jakie są w naszej płytotece. Jedynym paliwem był nasz zapał i miłość do muzyki ;)
Rozszyfrowanie, spisywanie i składanie po naszemu tej muzyki to był fascynujący proces.
Chciałem udowodnić, że świat muzyki jest połączony. Nie istnieją style, podziały a jedynie inne wykształcenie i wrażliwość. Być może czasem trzeba poświecić poznaniu jakiegoś nowego świata wiele czasu, ale zawsze przyniesie to nam pożytek, wiedzę i satysfakcje.
Tak było z nami. I Wam tego życzę. - Wojtek Mazolewski