Zakończył się czteroletni okres oczekiwania fanów Death Cab For Cutie na nowy materiał ich ulubieńców. Ósme studyjne wydawnictwo amerykańskiej indierockowej formacji ze stanu Waszyngton nosi tytuł „Kintsugi”.
Słowo kintsugi oznacza „technikę i sztukę naprawy potłuczonej ceramiki, polegającą na łączeniu rozbitych elementów laką”. Nick Harmer, basista grupy, wyjaśnia: „Biorąc pod uwagę, przez co przeszliśmy wewnętrznie, teksty, które o tym opowiadają, tytuł pasował idealnie. Mówi, jak naprawić coś, co jest zepsute i sprawić, aby znów było dziełem sztuki”.
Płyta „Kintsugi” jest następczynią nominowanej do Grammy "Codes And Keys". Piosenki tym razem nagrywano w Los Angeles, a za produkcję odpowiadał Rich Costey (m.in. Franz Ferdinand, Muse, Interpol). Oprócz Nicka w studiu byli również wokalista i gitarzysta Ben Gibbard oraz bębniarz Jason McGerr. Wkrótce poznamy pierwszego singla z albumu „Kintsugi”.