NOWA PŁYTA

Down - Down IV Part 1: The Purple EP

down - down_iv_part_1_the_purple_ep

Nareszcie! Po niemal dokładnie pięciu latach od ukazania się doskonałego krążka "Over The Under" kultowa supergrupa Down powraca z nowym studyjnym materiałem. Tym razem jest to EP-ka. Pierwsza z serii czterech zapowiadanych przez zespół.

Choć przerwa fonograficzna była długa, nie znaczy to, że w Down nic się nie działo. Wprost przeciwnie. Zespół intensywnie koncertował, odwiedzając między innymi Polskę, a w wolnych chwilach pracował nad nowymi piosenkami. Była też jedna niemiła dla fanów sytuacja, gdy w 2011 roku z kolegami pożegnał się znany z niezapomnianej Pantery basista Rex Brown. W jego miejsce Phil Anselmo, Pepper Keenan, Kirk Windstein i Jimmy Bower przyjęli do składu swojego kumpla Pata Brudersa. Wpasował się doskonale i Phil nie może się go nachwalić. "Gra jak wariat! Do tego palcami, co daje specyficzny feeling. Pat bardzo się przyczynił do tego, że chemia w zespole jest doskonała. Bardzo łatwo się przystosowuje i ma wiele ciekawych pomysłów" - chwali nowy nabytek Down wokalista.

Kultowy kwintet pracował nad nowymi piosenkami jak zwykle wspólnie, a proces odbył się w należącym do Phila studiu Nodferatu's Lair w Nowym Orleanie. Pierwszym efektem jest sześć niesamowitych kompozycji, w których słychać wszystko to, za co fani pokochali Down - brud, ciężar, mrok, niesamowite wokale, wspaniałe riffy, charakterystycznie dudniącą perkusję Jimmy'ego. Pierwszy singel "Witchtripper" jest najlepszą z możliwych przystawek przed resztą smakowitości. Całość powstała bez stresu, bez patrzenia na deadline'y. Były kreatywne jam sessions w przyjacielskiej atmosferze.

"Nie czuliśmy żadnej presji. Im czegoś takiego jest mniej, tym bardziej naturalnie wszystko nam przychodzi" - wyjaśnia Phil. "My nie należymy do tych, którzy chcą wynajdować koło na nowo. Nam zależy najbardziej na naszych najwierniejszych fanach. Nie chcemy mieszać im w głowach".

Za singlową piosenką kryje się ciekawa historia. Down grał w 2011 roku w Hiszpanii i zawędrował w trakcie tournée do jednego z miast, w którym muzycy mieli okazję zobaczyć ikonografie przedstawiające czarownice niemal w każdym punkcie miejscowości. Wtedy narodziło się słowo "witchtrippers", a następnie tytuł "Witchtripper". Tekstowo na EP-ce jest jak zwykle u Down, czyli dość mrocznie. Jedna z kompozycji, 9-minutowa "Misfortune Teller", nawiązuje do tragedii po przejściu huraganu Katrina. "Open Coffins" to z kolei powątpiewanie w rodzaj ludzki.

"Wierzę, że stworzyliśmy materiał, który nasi fani zaakceptują i będą się nim delektować. To jest prawdziwy Down" - podkreśla Phil Anselmo. Nic dodać, nic ująć. Tylko smakować!

1. Levitation
2. Witchtripper
3. Open Coffins
4. The Curse
5. This Work is Timeless
6. Misfortune Teller

Trwa ładowanie zdjęć