SOKO - "My Dreams Dictate My Reality" już w sprzedaży!

Ten tekst przeczytasz w ok. 1 minutę
SOKO - My Dreams Dictate My Reality już w sprzedaży!
 fot. mat. prasowe warnermusic.pl

Mroczna muzyka przypominająca żeńską wersję The Cure – to jedna z opinii o drugiej studyjnej płycie ekscentrycznej francuskiej piosenkarki i aktorki Soko. Album, zatytułowany "My Dreams Dictate My Reality" swoją premierę ma właśnie dziś. Soko, czyli naprawdę, Stéphanie Sokolinski, na dwój drugi pełnowymiarowy materiał kazała nam czekać ponad trzy lata. Ale czekać się z pewnością opłacało, bo dużo ciekawego się na albumie dzieje. Francuzka zupełnie zmieniła stylistykę, w porównaniu z tą z debiutu "I Thought I Was An Alien". Zniknął niewinny i lekko mroczny folk. Zastąpiony został przez rozmarzone, inspirowane muzyką gotycką popowe kołysanki. Z wyraźnym dotykiem kalifornijskiego słońca, bo głównie w Kalifornii płyta "My Dreams Dictate My Reality" powstawała. Soko miała szczęście, bo współpracowała z jednym z najlepszych producentów na świecie, Rossem Robinsonem, który produkował też ulubiony zespół Francuzki, The Cure.

REKLAMA
Tool News

"Chciałam nagrać bardziej rytmiczną, weselszą płytę, ale wciąż pełną rozmarzenia, ciemności. Czułam się dobrze wśród bardziej klimatycznych, gotyckich, punkowych dźwięków. Wszystkie partie gitary basowej są moje. Grałam też na barytonowej gitarze Fender VI, na której punkcie oszalałam. Jest na płycie wiele chórków i mocne echo. Wyobrażałam sobie, że jestem dzieckiem Roberta Smitha w latach 80., a potem wlałam całe serce i rozwaliłam duszę, aby uzyskać możliwie najprawdziwsze wokale" – mówiła Soko.

W studiu Robinsona w Venice Beach spędziła w sumie blisko siedem miesięcy. Efektem jest 13 piosenek, które wzbudziły zachwyt recenzentów. "Obcięła swoje długie ciemne włosy i upodobniła się do nieślubnego dziecka Andy'ego Warhola. W studiu Rossa Robinsona stworzyła wybuchowe połączenie popu i gotyku" – napisał o albumie serwis Stereogum, jednocześnie udostępniając go internautom do przesłuchania w streamingu (Recenzent "Los Angeles Times" wskazał na inspirację New Order, The Cure i synthpopem, dodając przy okazji, że Soko napisała naprawdę dobre piosenki, które są: "Bardzo odległe od debiutanckiej płyty". "Zdumiewający i pozytywny przykład rozwoju muzyki i osobowości artystki" – czytamy z kolei na stronach NBHAP.com.

Warto dodać, że w dwóch piosenkach Soko wspiera wokalnie przyjaciel i mistrz lo-fi, Ariel Pink. Są to numery "Monster Love" i "Love Trap”

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 02.03.2015   warnermusic.pl   fot. mat. prasowe

Premierowy teledysk Roots Rockets

M jak Muzyka czyli nowe wcielenie Kacpra Kuszewskiego

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć