"Ten sam błąd" nowy singiel i teledysk grupy NoVela

Grupa NoVela na swoim oficjalnym kanale YouTube opublikowała teledysk do singla „Ten sam błąd”, utworu pochodzącego ze świeżo wydanej debiutanckiej płyty „39:54”. NoVela to muzyczny tygiel, w którym pop przeplata się m.in. z rockiem funkiem czy bluesem, a przez nowoczesne brzmienie kompozycji z albumu “39:54” prześwitują wyraźne inspiracje latami ’80 i ’90.

W obyciu scenicznym muzykom NoVeli pomogło zagranie licznych tras koncertowych- zarówno w roli headlinera, jak i supportu (m.in. przed Iron Butterfly, Terry Bozzio&Stickman, a także dwóch dużych tras europejskich przed zespołem Riverside). Teksty z debiutanckiej płyty NoVeli opowiadają o przeróżnych relacjach. Może to być nawet coś mniej oczywistego, jak relacja człowiek-czas. Jeśli zaś chodzi o muzykę, każdy z członków zespołu daje tu coś od siebie, ubogacając kompozycję swoimi inspiracjami, doświadczeniem i warsztatem.

Na przekór lekkiej i przystępnej dla ucha oprawie muzycznej tekst najnowszego singla NoVeli jest nieco poważniejszy i niewątpliwie skłania do autorefleksji- opowiada bowiem o człowieku zniewolonym przez własne niezdrowe myśli i przytłoczonym piętrzącymi się wokół problemami. Człowiek ten, choć bardzo chciałby wyjść poza utarty schemat codzienności, wciąż popełnia te same błędy, przez co coraz bardziej osuwa mu się grunt pod nogami.

- Piosenka jest o tym wszystkim, co nie daje nam odpocząć emocjonalnie, umysłowo, a nawet fizycznie- tłumaczy Dominika Dmowska, wokalistka i autorka tekstów NoVeli. - Szczerze mówiąc, pisałam ją z myślą o nałogu, uzależnieniu, a w delikatniejszej wersji interpretacji – po prostu z myślą o kacu.
Obcując używkami wiadomo, jakie są konsekwencje ich zażycia, a mimo to czasem bagatelizuje się głos rozsądku. Magia chwili potrafi na moment zwyciężyć nad rozumem, czego skutki i tak każdy w końcu odczuje. Raz bardzo poważne, a innym razem łagodniejsze. I wtedy w parze z bólem głowy przychodzi chwila autorefleksji, że następnym razem pokierujemy sobą inaczej. Niech ten utwór będzie subtelnym przypomnieniem, że czasem warto się na popełnionych błędach uczyć!

Towarzyszący singlowi lekki i przyjemny dla oka teledysk przykuwa uwagę ujęciami, które zgrabnie korespondują z warstwą muzyczną.

- Po godzinach spędzonych w studio, chcieliśmy być na planie w plenerze, wykorzystać uroki pogody, okoliczności przyrody i - paradoksalnie - obrazem złagodzić znaczenie tekstowe piosenki – opowiada Dominika. - Praca na planie była świetnym doświadczeniem - sama dobra energia, niby proste, ale ciekawe pomysły na scenariusz i cudowny kontakt z ekipą filmową. Marzyliśmy o klipie z wakacyjnym klimatem.