Dzisiaj oficjalna premiera drugiego odcinka kulinarnego vloga „Jestem Borowicz”. Razem z Adamem Borowiczem odkrywamy kolejne niezwykłe miejsce w Glasgow - „St. Luke's and Winged Ox”. Jest smacznie, ale również bardzo muzycznie. „St. Luke's and Winged Ox” to zabytkowy kościół. Opuszczony, niszczejący budynek został przez obecnego właściciela zamieniony w tętniącą życiem restaurację oraz salę koncertową. Podczas wizyty ekipy filmowej programu „Jestem Borowicz” występował tam popularny szkocki zespół Gun (niegdyś supportował Rolling Stonesów podczas ich europejskiej trasy). - Muzycy zaprosili Adama za kulisy, było naprawdę sympatycznie – mówi Tomasz Dziedzic, producent serii.
To nie jedyny muzyczny akcent drugiego odcinka. Jako ścieżkę dźwiękową wykorzystano instrumentalne wersje utworów śląskiej grupy Moonkite. - Moją pasją jest gotowanie, ale lubię też dobrą muzykę. Chciałbym poprzez mój program pomóc młodym, zdolnym wykonawcom. Myślę, że to fajna forma promocji – mówi Adam Borowicz.
Bohater programu pochodzi z Orzegowa – dzielnicy Rudy Śląskiej. Od ośmiu lat mieszka i zarabia na życie w Szkocji. Jest budowlańcem, ale uwielbia gotować. Teraz postanowił podzielić się swoją pasją z widzami i – jak się okazało – pomysł okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę.