Nowy singiel i teledysk Decadent Fun Club!

14 sierpnia na antenie Trójki odbyła się premiera drugiego singla Decadent Fun Club - "Glitterball". Zespół, który na początku roku z dużym powodzeniem zadebiutował singlem zatytułowanym "Serendipity", kazał czekać słuchaczom na jego następcę aż siedem miesięcy. Paveu Ostrovsky (wokalista zespołu): "Rzeczywiście upłynęło sporo czasu. Zaliczyliśmy po drodze całą serię przedziwnych perypetii związanych z procesem nagrywania samej piosenki, a później również teledysku. Jednak nie można powiedzieć, że przez ten cały czas próżnowaliśmy. Wydaje mi się wręcz, że w pewnym sensie wyszło nam to na dobre, bo aktualnie znajdujemy się w znacznie lepszym punkcie. Mamy za sobą m.in. udany koncert na Spring Break Festival, zagraliśmy w Trójce, wygraliśmy festiwal w Jarocinie, a za chwilę zagramy nasz pierwszy zagraniczny koncert na Pop-Kultur Festival w Berlinie."

REKLAMA

Do utworu "Glitterball" powstał także teledysk. Zgodnie z założeniem zespołu, przedsięwzięcie miało się odbyć w myśl zasady DIY. Paveu: "Całość została nagrana w moim pokoju, przy użyciu projektora oraz gadżetów takich jak lampki choinkowe czy stare telewizory. Realizacją zdjęć zajęły się nasze koleżanki - Sandra Roczeń i Natasza Von Yullen. Wymiękliśmy jedynie przy montażu, gdzie nieocenioną pomocą wykazał się Tomek Wolszczak z Samtini Studio".

Intymny teledysk utrzymany w konwencji VHS dobrze oddaje kolorowy, ale zarazem mocno introwertyczny charakter utworu. "Pomimo bycia entuzjastą postępu technologicznego, na co dzień jestem jednak dość 'analogowy'. Najchętniej słucham muzyki z płyt CD i kaset, czytam wyłącznie papierowe wydania książek i mam ogromny sentyment do czasów, w których MTV emitowało teledyski. To wszystko wydaje mi się być najlepszą kontrą w stosunku do zabójczego tempa 'płynnej rzeczywistości', w której żyjemy na co dzień".

Decadent Fun Club nie zwalniają tempa i niebawem ponownie wracają do studia, by zarejestrować materiał na kolejnego singla. Efektów możemy spodziewać się jesienią.