Anastacia: "Muzyka to forma wyrazu, która uspokaja, uwalnia emocje..."

Ten tekst przeczytasz w ok. 4 minuty
Anastacia: Muzyka to forma wyrazu, która uspokaja, uwalnia emocje...
 fot. anastacia.com

Rozmowa z amerykańską piosenkarką Anastacią, laureatką wielu prestiżowych nagród i współwłaścicielką fundacji „The Anastacia Fund”.

Twój ostatni album ukazał się w maju 2014 roku. Jest to pierwsza od ponad pięciu lat płyta Twego autorstwa, na której znalazł się w pełni premierowy materiał. Jej tytuł brzmi „Resurrection” („Zmartwychwstanie”). Jakie ma on znaczenie dla Ciebie?
To tłumaczenie mojego imienia z języka greckiego. Opisuje podróż, jaką odbyłam w życiu z powodu problemów zdrowotnych, jak również dzięki muzyce.

Jedną z piosenek, które odnajdziemy na krążku jest utwór „Stupid Little Things”. Śpiewasz w nim: „Teraz wiem, co warta jest miłość w tym złamanym świecie”. To uczucie jest tematem wielu Twoich utworów. Wciąż wierzysz w jego siłę?
Zdecydowanie. Czasem łatwiej jest skupić się na głupotach tworząc problemy tam, gdzie ich nie ma. Ta piosenka opowiada o odrzuceniu takiego sposobu myślenia i skierowaniu uwagi w stronę pozytywnych rzeczy.

REKLAMA
Tool News

„Resurrection” powstawał w czasie Twojej drugiej walki z rakiem piersi. Choroba często zmienia nasze podejście do życia. Jak brzmi przesłanie, którym dzielisz się ze słuchaczami na swej nowej płycie?
Nie poddawaj się, myśl pozytywnie. Nie zawsze przychodzi to łatwo, ale jest to ważne w życiu każdego człowieka.

Wygląda na to, że wspomniany album jest kolejnym triumfem w Twojej muzycznej karierze. Sukces nadal smakuje tak samo? Wiele zmieniło się od czasu Twego debiutu.
Faktycznie, wiele rzeczy uległo zmianie. Nie ma jednak nic lepszego niż obserwowanie reakcji fanów, reakcji ludzi, którzy nigdy nimi nie byli, a teraz stają się odbiorcami mojej muzyki. Doceniają ją i dzielą się nią z innymi.

Na swym koncie masz pokaźną liczbę muzycznych przebojów. Skąd jednak wiesz, czego chcieliby słuchać odbiorcy Twojej muzyki? To przeczucie?
Po prostu nie boją się mówić mi czego chcą! (śmiech – przyp. red.)

A czy potrafisz wskazać zagadnienia stanowiące inspirację tematyczną Twoich utworów?
W większości tak. Niekiedy bywają one dość oczywiste, innym razem nieco ukryte. Ludzie mają dowolność interpretacji. Zawsze cieszy mnie, gdy mam możliwość opisania ich znaczenia. Dzielę się tym wszystkim na moim albumie.

Porozmawiajmy o Twojej działalności społecznej. Wspólnie z Estée Lauder utworzyłaś fundację „The Anastacia Fund”. Jaki jest główny cel jej działania?
Organizujemy zbiórki pieniędzy i staramy się zwiększyć samoświadomość kobiet. Zaangażowanie w działalność charytatywną pozwala zrozumieć dokąd idą pieniądze i że faktycznie inwestowane są w pomoc ludziom.

Czy powstanie wspomnianego podmiotu pomogło w Twojej własnej walce z chorobą?
To od zawsze stanowiło dla mnie niebywałą pomoc. Dzięki fundacji fani mogą wspierać bezpośrednio także i moją osobę.

Jak ważna jest profilaktyka raka piersi? Wczesne wykrycie choroby pozwala na jej całkowite wyleczenie?
To ważniejsze niż cokolwiek innego. Świadomość, wiedza i zrozumienie mogą uratować życie. To proste, a zarazem niezwykle istotne. Każda kobieta powinna badać się profilaktycznie, inwestować w ochronę samej siebie.

Dlaczego więc tak rzadko dbamy o nasze zdrowie? Wolimy nie wiedzieć?
Być może. Niektórzy wolą chować głowę w piasek. Jedni obawiają się takiej wiedzy, inni powstaną i spróbują przemówić kobietom do rozsądku. Namówią je do badań.

Czy nazwałabyś siebie szczęśliwą osobą?
Tak! Robię to, co kocham. Przeszłam przez duże zawirowania życiowe… Mam jednak cudowną rodzinę, przyjaciół. To prawdziwe błogosławieństwo.

Jaka jest Twoja własna definicja szczęścia?
A Ty ją znasz?! (śmiech – przyp. red.)

Cóż, zdaniem Sofoklesa „nasze szczęście zależy od mądrości”. Czy jesteśmy mądrzy na tyle, by faktycznie docenić to, co mamy? Współczesny model życia nie sprzyja refleksji.
To subiektywne odczucie. Szczęście dla każdego z nas ma inne znaczenie. To, co uszczęśliwia mnie niekoniecznie uszczęśliwi Ciebie… To zależy od wielu czynników. Lubię wierzyć, że błogosławieństwa, które otrzymujemy, jak również chwila życiowej zadumy mogą uczynić kogoś naprawdę szczęśliwym.

Na swym ciele nosisz wiele tatuaży. To forma samoekspresji?
Uwielbiam przedstawiać rzeczy, które są dla mnie istotne za pomocą obrazów. To zdecydowanie rodzaj samoekspresji.

Nie łatwo je usunąć. Żałujesz któregokolwiek z nich?
Na szczęście nie!

Jakie są Twoje plany na najbliższe miesiące?
Trasa, trasa i jeszcze raz trasa. Aż nie mogę się jej doczekać! Zaczynamy w Europie, potem Nowa Zelandia i Australia, a następnie inne zakątki świata. Jestem bardzo podekscytowana!

Zatem na koniec, w jaki sposób opisałabyś rolę muzyki w Twoim codziennym życiu?
Jest dla mnie szalenie ważna. Różne jej odmiany pomagają w chwilach najróżniejszych nastrojów. Muzyka to forma wyrazu, która uspokaja, uwalnia emocje.

Dziękuję, że znalazłaś dla nas czas. Życzę Ci zdrowia oraz wielu dalszych sukcesów. Pozdrawiam.
Również dziękuję!

Rozmawiał: Kamil Mroziński

author

Sebastian Płatek

Redaktor naczelny
 redakcja@netfan.pl

 29.12.2014   fot. anastacia.com

Polska PRAPREMIERA musicalu "Rodzina Addamsów" już w marcu!

Nowoorleański Sylwester z radiową Dwójką

NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE
Trwa ładowanie zdjęć