Okładkę najnowszej płyty Alicii Keys, "The Diary Of Alicia Keys", zdobi zdjęcie jej postaci w połowie zasłoniętej przez klawiaturę pianina. Okazuje się, że wokalistkę łączy z tym instrumentem bardzo mocna więź emocjonalna.
"Mój związek z pianinem jest faktycznie silny. Pianino jest jak przyjaciel, który nie stawia żadnych warunków. Wysłuchuje wszystkiego, co mam do powiedzenia, nawet gdy nie mam racji, gdy mi się wszystko miesza" - zwierza się Alicia. "Ono nie ocenia, po prostu jest. Na nie mogę przelać wszystkie moje kłopoty, mój ból, moją radość, a ono wszystko przyjmie. Oczywiście czasami ze sobą walczymy, bywają ostre walki. Ale ono trzyma mnie w ryzach". To nie jedyne ludzkie cechy, jakie wokalistka przypisuje swemu ulubionemu instrumentowi "Czasami człowiek nie chce poddać się dyscyplinie, chce uciec i zrobić coś kompletnie odmiennego. Wtedy moje pianino patrzy na mnie z wyrzutem i mówi do mnie: Sama dobrze wiesz, co powinnaś zrobić. Tak więc faktycznie jest między nami silna więź i coś czuję, że to będzie jedna z najdłuższych więzi w moim życiu".
Wiadomość pochodzi z serwisu Interia.pl